Boisko takie, że aż się chce grać!

22 Sierpień 2014
W Łężycy kompleks boisk już gotowy. Tylko jeszcze trwa musi się solidnie zakorzenić. Otwarcie w przyszłą sobotę. Boisko zbudowała firma Spirea z Leszna, również z pieniędzy dzielonych przez mieszkańców.

Kompleks w Łężycy kosztował ok. 1,7 mln zł. Mieszkańcy zadecydowali, że cały Fundusz Integracyjny z dwóch lat (ok. 600 tys. zł) przeznaczą na dofinansowanie boiskowej inwestycji. Dzięki temu mają odnowione, pełnowymiarowe boisko trawiaste, nowy budynek z szatniami i boisko wielofunkcyjne ze sztuczną nawierzchnią. Wszystko ogrodzone i oświetlone. Aż się chce grać. To tutaj, w przyszłą sobotę, odbędzie się kolejne święto gminy.

Na boisku, w Łężycy, przywitało nas czterech wysportowanych chłopaków odzianych w jednakowe dresy w barwach pomarańczowo-czarnych. To znak rozpoznawczy Sparty Łężyca, klubu z tradycją, który w tym roku obchodzi 50. rocznicę istnienia. Młodzi piłkarze z dumą prezentują „swój” obiekt. Piłkarze Sparty głównie wzdychają i przecierają oczy.

- Nikt się nie spodziewał takiego efektu. Mieliśmy do tej pory zwykły barak i boisko niczym ser: dziura na dziurze. Wchodząc na murawę, zachwyt odczuwamy jeszcze większy. Aż żal bierze, że „u siebie” zagramy dopiero w sezonie 2015/2016. Do tego czasu trawa na murawie musi się jeszcze odpowiednio mocno ukorzenić, inaczej już po pierwszym meczu byłaby zniszczona – mówi Patryk Jaśkiewicz.

- Dla nas Sparta Łężyca jest zdecydowanie czymś więcej niż tylko klubem, w którym trenujemy. To nasza mała ojczyzna, którą chcemy promować i tak będzie nadal już po połączeniu. Będziemy swoją postawą promować lokalny klub i to miejsce na Ziemi, w którym większość z nas żyje – z dumą w głosie podkreśla Krystian Hamera.

W B klasie, w której gra Sparta Łężyca, jest dziesięć drużyn. Do wyższej ligi wchodzą zwykle dwie najlepsze w danym sezonie, chociaż w tym roku, ze względu na reorganizację A klasy, awansuje tylko jedna. Jak nowy obiekt wpływa na morale zespołu? Czy młodzi łężyczanie czują się bardziej zmotywowani do walki o wejście do A klasy?

- Będzie ciężko wejść do wyższej ligi, bo kilka drużyn ma spore aspiracje, niektóre nawet muszą wejść, a my, po prostu, chcemy – spokojnie odpowiada Damian Zaboklicki.

W ubiegłym roku byliśmy bardzo blisko przejścia do wyższej klasy. Zajęliśmy czwarte miejsce w lidze, ale awansują tylko dwa zespoły. To był najlepszy sezon w całej długiej historii klubu. Jednak nasze aspiracje są większe. Nie na darmo przychodzi tutaj nowy trener z Zielonej Góry, Maciej Wysocki, znany w środowisku piłki nożnej. Z takim eleganckim obiektem w B klasie grać już nam raczej nie wypada – tłumaczy Tomasz Czarny.

Codziennie na boisko przychodzi Kazimierz Laska. Otwiera wszystkie drzwi w szatniach (by pomieszczenia się dobrze wywietrzyły) i przygląda się postępowi prac. – Aż serce rośnie, wzdycha. – W klubie piłkarskim jestem od 1955 r. Ponad ćwierć wieku byłem prezesem. Człowiek wciąż tym żyje. Ładnie zrobili to boisko. Ale trawę trzeba ciągle pilnować. Musimy zrobić opryski, żeby nie powstały kępy chwastów, bo źle się będzie grało.

(kg)

Artykuły powiązane: 

Boiska w Łężycy prawie gotowe

Zamiast zaniedbanego boiska, ogrodzony obiekt. Zamiast małego domku, nowoczesny budynek socjalny. Mimo zimy, gołym okiem widać zakończenie prac przy budowie sportowego kompleksu w Łężycy.

Budowa kompleksu boisk w Łężycy

Oj, będzie się działo. Jeszcze w tym roku mają być wykonane wszystkie roboty ziemne na inwestycji wartej 2 mln zł. W poniedziałek wykonawca odebrał plac budowy i może startować z robotami.