Najbardziej nam brakuje chodników

23 Styczeń 2013
Pytamy mieszkańców co zmienić w ich wsi?

W centrum wsi zatrzymujemy młodą kobietę. – Sam pan widzi, że jeszcze dobrze się nie zacznie, a już się kończy – mówi zagadkowo Grażyna Świercz. - Oczywiście mówię o chodniku, który powinien tu być. Są przecież we wsi ludzie starsi i oni najbardziej są narażeni na niebezpieczeństwo w związku z poruszaniem się po drogach. Co tu dużo mówić, ktoś wreszcie powinien się tym zająć!

Panią Grażynę frapuje też sprawa młodych ludzi. – Bo czym niby mogliby się tutaj tacy młodzi zajmować? Jest boisko, ale w fatalnym stanie, przydałoby się je unowocześnić. Pieniądze z Funduszu Integracyjnego oczywiście przyjmiemy i znajdą się mieszkańcy, którzy poddadzą sensowne pomysły na ich wykorzystanie - podkreśla mieszkanka Jarogniewic.

(kg)