Racula – wieś dla aktywnych

6 Sierpień 2014
Stoły na wiejskim festynie uginają się od ciast. To fizycznie niemożliwe, ale z ekranu niemal czuć zapach smakołyków! Na filmie panie ze stowarzyszenia Raculanka nakładają porcje na talerzyki. Chętnych na deser nie brakuje!

Tak samo, jak nie brakuje we wsi ludzi, którzy chcą coś robić, bo... aktywność mają we krwi. Kadry filmu nakręconego przez Stowarzyszenie Dobry Start z Drzonkowa pełne są takich „niespokojnych duchów”.

Już niemal na samym wstępie słyszymy opowieść o zmarłym w zeszłym roku ks. Edwardzie Grudzieckim. – Proboszcz angażował się we wszystko, co możliwe – wspomina z rozczuleniem Krzysztof Sroczyński, miejscowy strażak, radny powiatowy. - Grał z nami w siatkówkę, spotykał się z młodzieżą, zorganizował grupę charytatywną, która później przekształciła się w parafialny zespół Caritas, zbudował kościół w Drzonkowie, doprowadził do gruntownego remontu kościoła w Raculi...

Pan Krzysztof opowiada a my widzimy pamiątki po proboszczu, zdjęcia z nabożeństwa, procesji i mnóstwo fotek ze strażakami. - Bardzo ściśle współpracował ze strażą pożarną, był zawsze z nami i myśmy go przyjęli do naszej straży, był naszym członkiem honorowym – dodaje K. Sroczyński. – Proboszcz był bardzo szanowanym mieszkańcem naszej miejscowości. Przez swoją skromność, nawet ubiór, miał chyba wielkie poważanie wśród wszystkich w parafii. W 2008 r. został honorowym obywatelem Raculi.

Na pochwałę twórców filmu zasłużył też były sołtys wsi – Andrzej Sowa. Lektor mówi o jego zaangażowaniu w sprawy społeczne. Dowiadujemy się, że głównym celem pana Andrzeja i ówczesnej rady sołeckiej była integracja mieszkańców. - W okresie mojej działalności liczba mieszkańców napływowych przekroczyła liczbę starych. Istniały takie jakby dwa obozy we wsi – starzy i nowi mieszkańcy. Większość naszych inicjatyw rozbijała się o mur niezrozumienia ze strony tych nowych. Dopiero festyny, spotkania, konkursy doprowadziły do tego, że mieszkańcy zaczęli w jakiś sposób się rozumieć i integrować – opowiada A. Sowa.

Jakby na potwierdzenie jego słów widzimy migawki z wiejskiego festynu. Zabawa z pewnością jest przednia! Te tradycje pielęgnuje obecny sołtys, rada sołecka i coraz aktywniejsi mieszkańcy. We wsi działa wiele stowarzyszeń. Sołtys Tomasz Sroczyński zaprasza kamerę do wnętrza remontowanej świetlicy (w tej chwili budynek jest już świeżutko po remoncie – dop. red.). Pokazując postęp prac, chwali poczynania Stowarzyszenia na Rzecz Promocji Wsi Racula. A lektor wylicza imprezy, jakie stowarzyszenie organizuje, m.in. Dni Raculi, Bieg Raculan, Turniej Wsi...

We wszystkie imprezy ochoczo angażuje się miejscowa OSP. Duma i chluba raculan! Nic dziwnego, że młodzi garną się do służby. – Mamy dziś ponad 100 członków, z tego 23 osoby czynnie biorą udział w zdarzeniach – pręży pierś przed obiektywem Jarosław Bartkowicz, prezes OSP. Co ciekawe, w jednostce jest aż osiem pań! Na dowód z kadru promiennie uśmiecha się Urszula Ring. Urodziwa ochotniczka zwinnie wskakuje na siedzenie wozu bojowego. – Dziewczyny wyjeżdżają do pożarów, mają ukończone kursy ratownika medycznego, kierowcy na kategorię C – zapewnia.

Panie z Raculi nie tylko gaszą ogień, ale i z powodzeniem realizują swoje pasje! Kamera pokazuje nam rozmaite cudeńka – haftowane serwety i obrusy, obrazy oraz... stoły uginające się od apetycznych ciast. Z wyjaśnieniami spieszy Anna Wierzbicka, prezes Stowarzyszenia Kobiet „Raculanka”: - Dziś na festynie widzimy, jak raculanki radzą sobie, sprzedając własnej roboty wypieki. Takie inicjatywy, jak zakładanie stowarzyszeń i ich działalność, są potrzebne chociażby po to, żeby te kobiety miały coś dla siebie, coś swojego. Panowie mają piękne boiska, możliwość wyjścia, pogrania w piłkę. Panie natomiast próbują się realizować w trochę innych dziedzinach i myślę, że to je rozkręca!

Daria Śliwińska-Pawlak

Informacje, wypowiedzi i zdjęcia pochodzą z filmu o Raculi, zrealizowanego przez Stowarzyszenie Dobry Start z Drzonkowa. Można go obejrzeć na stronie www.yuotube.com/user/drzonkownet.