Interwencja. Będzie bezpieczniej na Placu Teatralnym!

29 Lipiec 2022
W miniony wtorek, komisja praworządności i porządku publicznego rady miasta po raz drugi dyskutowała o bezpieczeństwie na Placu Teatralnym. Po interwencji policji i urzędu miasta jest spokojniej.

Ponad trzy tygodnie temu, zielonogórzanie z ulic dr Pieniężnego, Kupieckiej, placu Matejki i al. Niepodległości zaprotestowali przeciwko zakłócaniu ciszy nocnej i pijackim awanturom, urządzanym przez młodzież na Placu Teatralnym. Zwrócili też uwagę, że w tym miejscu nie działa toaleta. O pomoc w rozwiązaniu problemu poprosili radnych, policjantów i przedstawicieli miasta, ci nie pozostali głusi na apele. Sytuacja się poprawiła, o czym w ratuszu zapewniał nadkomisarz Marcin Gurgurewicz, zastępca komendanta miejskiego policji. – Nasza obecność zniechęca do zakłóceń ciszy nocnej i wandalizmu. Jeżeli dochodzi do naruszenia prawa, kierujemy wnioski do sądu – tłumaczył M. Gurgurewicz.

Mieszkańcy starówki zauważyli zmiany na lepsze. - Jest więcej patroli policyjnych, a mniej wrzasków i demolek – przekonywał Tomasz Stawski, mieszkaniec jednej ze wspólnot.

A Wiesław Kuchta, przewodniczący komisji praworządności i porządku publicznego dodawał: - Na Placu Teatralnym, w późnych godzinach wieczornych pojawiły się dodatkowe, wspólne patrole policji i straży miejskiej. I już jest spokojniej. Lada dzień zostaną uruchomione toalety, będą otwierane i zamykane przez właściciela Pinacolady, a nadzór nad nimi ma sprawować Zakład Gospodarki Komunalnej.

Dariusz Lesicki, zastępca prezydenta wyjaśnił, że w lipcu miejski monitoring wykazał cztery zakłócenia porządku publicznego, ostatnie we wtorek 26 lipca nad ranem. – Na ostatnim spotkaniu z komendantem miejskim policji zastanawialiśmy się, jakie podjąć kroki, aby poprawić bezpieczeństwo w tzw. Rejonie Wzorowego Porządku (deptak i uliczki wokół niego – dop. red.).

Po pierwsze miasto przekazuje pieniądze na dodatkowe patrole policyjne w rejonie deptaka. Po drugie zostanie opracowany regulamin, który precyzyjnie określi, które zachowania na Placu Teatralnym są wykroczeniem. Ma to ułatwić pracę policjantom. – Dyskutowaliśmy też nad ograniczeniem sprzedaży alkoholu na tym obszarze – zdradził D. Lesicki.

W tej beczce miodu jest też łyżka dziegciu. Mieszkańcom nie podoba się działalność nowego klubu, ich zdaniem goście lokalu bawią się zbyt głośno i to np. o czwartej nad ranem. D. Lesicki obiecał, że przyjrzy się tej sytuacji, a do sprawy wróci podczas kolejnego posiedzenia komisji.

(rk)