Zniszczyłeś? To teraz naprawisz szkody!

20 Maj 2022
Wandale bezmyślnie niszczą nasze piękne miasto. Ostatnio pocięli siatki rozpięte nad wodą w Dolinie Gęśnika. Ale dzięki miejskiemu monitoringowi i presji społecznej sprawcy sami zgłosili się do Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej oraz na policję. Nikt nie jest bezkarny!

Jeszcze na początku maja Zakład Gospodarki Komunalnej informował, że ktoś powyrywał bratki na deptaku. Sprawcy nie zabrali ich do domu czy własnego ogrodu, w bezmyślnym akcie po prostu porozrzucali kwiaty wokół klombów… W połowie bieżącego miesiąca ofiarą wandali padło także Winne Wzgórze przy Palmiarni. Tam „mistrz” broni białej okaleczył drzewka, nacinając gałęzie i korę młodych roślin. - Postaraliśmy się je zabezpieczyć, ale z naszego doświadczenia wynika, że wycięcie tak dużego fragmentu kory uszkadza wiązki przewodzące i to drzewo może zacząć obumierać mimo naszych wysiłków - tłumaczyła Agnieszka Kochańska, ogrodnik miejski.

Jednym z najpopularniejszych miejsc rekreacyjnych w Zielonej Górze jest Dolina Gęśnika. Niestety, od dwóch lat w tym miejscu regularnie dochodzi do dewastacji. Były już niszczone krawężniki, ścieżki, lampy, a jeden ze sprawców wykonał nawet nocny rajd koparką, którą „pożyczył” z pobliskiego placu budowy.

W ostatnich dniach w Dolinie Gęśnika ktoś uszkodził siatki rozwieszone nad wodą, które są wielką atrakcją dla najmłodszych. Na sytuację natychmiast zareagował radny Filip Gryko z Zielona Razem, który w mediach społecznościowych ogłosił, że wyznacza 1000 złotych nagrody za przekazanie informacji o sprawcach. Zapowiedział też, że miasto przeanalizuje monitoring, który zarejestrował zdarzenie. - Musimy reagować, bowiem w końcu ktoś ucierpi przez te głupie wybryki - tłumaczył radny. Okazuje się, że presja społeczna ma sens!

- Wandale sami zgłosili się na policję oraz do Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. Czują skruchę - poinformował F. Gryko. - Jest to para młodych ludzi, nastolatków. Dlatego postanowiliśmy tym razem nie zgłaszać oficjalnie szkód organom ścigania. Kara jednak ich nie ominie, oprócz pokrycia kosztów napraw, młodzi ludzie wezmą udział w pracach porządkowych w Dolinie Gęśnika. Uważam, że to będzie miało wychowawczy charakter.

Zdaniem radnego miasto powinno publikować akty wandalizmu nagrane przez monitoring. - Wygląda na to, że strach przed ostracyzmem społecznym, przed ujawnieniem wizerunku, przynosi pozytywny skutek. Być może powstrzyma to niektórych przed bezmyślnym niszczeniem cudzej własności. Niech obecna sprawa posłuży jako przestroga - wskazuje radny.

Podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji potwierdza, że monitoring miejski odgrywa dużą rolę przy identyfikacji i zatrzymaniu sprawców wandalizmu. - Wiele lat czekaliśmy na ten sprzęt, ale po kolejnych etapach rozbudowy jest to bardzo nowoczesny system, który ułatwia pracę policji. Nawet jeśli dany sprawca nie zostaje zatrzymany na gorącym uczynku,  policjanci po analizie nagrań wideo są w stanie szybko ustalić tożsamość tej osoby. Dotyczy to również innych zdarzeń, m.in. ostatnio zatrzymano podejrzanego o napaść na ul. Kasprowicza - tłumaczy podinsp. Stanisławska.

Rzeczniczka komendy zwraca się również z apelem do zielonogórzan. - Jeżeli jesteśmy świadkami aktu wandalizmu, nie bądźmy obojętni, reagujmy i zwracajmy sami uwagę albo zawiadamiajmy dyżurnych policji o zdarzeniu. To jest działanie dla dobra całej społeczności, bo wandale często niszczą miejsca, z których korzystają wszyscy mieszkańcy - przekonuje M. Stanisławska.