Wpólnie uczcijmy Żołnierzy Wyklętych

19 luty 2015
Seminarium naukowe, projekcje filmów dokumentalnych, książka, bieg po deptaku, msza święta i manifestacja pod pomnikiem – to tylko niektóre punkty obchodów Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”.

- Bardzo mi zależy, żeby to było wspólnie obchodzone święto, bez żadnych podtekstów politycznych. Chodzi przecież o upamiętnienie ludzi, którzy zostali zamordowani, bo walczyli o wolną, demokratyczną Polskę – tłumaczy senator Stanisław Iwan. To on jest inicjatorem powstania pomnika Żołnierzy Wyklętych przy zbiegu ul. Wrocławskiej, Podgórnej i Kupieckiej.

Rozmowa na ten temat zawsze jest pełna emocji, bo dotyczy bliskiej rodziny senatora. Dziadek S. Iwana, mjr Adam Lazarowicz (pośmiertnie awansowany na podpułkownika), ps. Klamra, był wiceszefem niepodległościowego IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, które za cel postawiło sobie stawianie oporu komunistycznej władzy.

Siedmiu członków IV Zarządu, 1 marca 1951 r., zostało rozstrzelanych w więzieniu na Mokotowie. Wcześniej skazano ich na karę śmierci w pokazowym procesie.

To właśnie na ich cześć, w uznaniu tego, że dobrze służyli ojczyźnie, przed pięcioma laty, 1 marca, ustanowiono państwowe święto: Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”.
- Jak zginął pana dziadek? – pytałem dwa lata temu.
- Jak w Katyniu – odpowiada S. Iwan.
- Jak w Katyniu?

Władza ludowa swoich wrogów traktowała okrutnie. Nie dość, że unicestwiała ich fizycznie, to jeszcze przez lata dbała, by pamięć o nich zanikła. I w świadomości społecznej, i w pamięci rodzin. Bo rodzina długo nie wiedziała
- Tak. Wyprowadzili go z celi. Przeprowadzili do baraku poza głównym budynkiem i kat strzelił mu w tył głowy. Koniec…, kiedy wykonano wyrok.

- I do dzisiaj nie wiemy, gdzie dziadek został pochowany. Wciąż trwa poszukiwanie zwłok. Wiemy, że na Łączce na Powązkach znajduje się ok. 100 ciał ludzi pomordowanych przez UB. Na razie wstrzymano ekshumacje, bo nad jednymi grobami później postawiono kolejne nagrobki – tłumaczy S. Iwan.

To tej kwaterze i poszukiwaniu ciał pomordowanych poświęcony jest film „Kwatera Ł”, w reżyserii Arkadiusza Gołębiowskiego. – Można go będzie zobaczyć, wraz z dwoma innymi filmami dokumentalnymi, podczas spotkania w przyszły piątek, w bibliotece wojewódzkiej. O tych sprawach będzie również mówił prof. Włodzimierz Suleja. Zapraszam wszystkich zainteresowanych. Może przyjść każdy – zachęca prof. Czesław Osękowski, który będzie moderatorem spotkania.

W programie przewidziano również promocję pamiętnika „Stracony Dom” Jadwigi Lazarowicz. Gościem honorowym spotkania będzie córka mjr Lazarowicza, Danuta Iwan.

Spotkanie odbędzie się w przyszły piątek, 27 lutego. Dwa dni później, 1 marca, zaplanowano oficjalne miejskie uroczystości.

- Przygotowania trwają już od stycznia. Najpierw będzie msza św. w konkatedrze pw. św. Jadwigi a później przejdziemy pod pomnik. Namawiam innych organizatorów rocznicowych imprez, by skoordynowali z nami obchody święta – apeluje wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk.

Jednym z nich jest Hubert Sagan, który organizuje zielonogórską edycję ogólnopolskiego biegu Tropem Wilczym. – Przebiegniemy po deptaku symboliczne 1963 metry. Przypominają one o tym, że w 1963 r. zginął ostatni Żołnierz Wyklęty, Józef Franczak ps. Lalek.

Organizatorzy spodziewają się, że w biegu wystartuje ok. 400 osób. Początek o 13.00, koło budynku przy al. Niepodległości 10.

(tc)

NARODOWY DZIEŃ PAMIĘCI „ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH”

W ZIELONEJ GÓRZE

Piątek, 27 lutego – biblioteka wojewódzka
* 10.00-14.00 projekcja filmów: „Kwatera Ł.” – reż. Arkadiusz Gołębiowski, „Tajemnice Cmentarza Osobowickiego” – reż. Wojciech Wojnicz, „Klamra. W przedsionku śmierci” – reż. Jędrzej Lipski i Piotr Mielech. Promocja książki „Stracony Dom”, prelekcje i dyskusja.

Niedziela, 1 marca
* 11.00 – msza św. w konkatedrze pw. św. Jadwigi,
* 12.00 – przemarsz z orkiestrą,
* 12.15 – zgromadzenie przed pomnikiem Żołnierzy Wyklętych,
* 13.00 – Bieg „Tropem Wilczym” – deptak, start al. Niepodległości 10.