Uroczystości smoleńskie na cmentarzu

10 Kwiecień 2013
Trzy lata po najtragiczniejszej w dziejach Sił Powietrznych RP katastrofie lotniczej zielonogórzanie uczcili pamięć, o ofiarach tych wydarzeń.

W czasie uroczystości pod pomnikiem,  na nekropolii zielonogórskiej zabrzmiały syreny, oddano salwy honorowe i złożono wiązanki kwiatów.
Do pamiętnej katastrofy w Smoleńsku doszło 10 kwietnia o 8.41. czasu środkowoeuropejskiego. Dzisiaj, trzy lata po katastrofie, także o 8.41na zielonogórskim cmentarzu rozpoczęto uroczystości upamiętniające tę tragedię. Symbolicznie zawyły miejskie syreny. Dwie minuty później żołnierze z 4. Zielonogórskiego Pułku Przeciwlotniczego oddali salwę honorową. Chwile później samorządowcy, parlamentarzyści, radni, kombatanci i harcerze złożyli wiązanki kwiatów i zapalili znicze.

Trzeba o nich pamiętać

W uroczystości wzięli udział uczniowie z Gimnazjum nr 1 w Zielonej Górze.
- Szkoła realizuje szeroko rozumiane wychowanie patriotyczne. Uczestniczymy w różnych religijnych i patriotycznych uroczystościach. To wydarzenie, niesie w sobie ogromny ładunek emocjonalny ale i tragiczny. Młodzież przekaże swoim kolegom informacje o tym ,że tu byli. Sądzimy, że przełoży się to na pamięć o tych osobach – powiedział Roman Łuczkiewicz dyrektor szkoły.

Zieloną Gore reprezentowali: prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki, wiceprezydent Wioleta Haręźlak i Zygmunt Stabrowski. 

- Zginęło 96 osób, wchodzących w skład ścisłej polskiej elity. Ta data będzie zawsze kojarzyć mi się z Katyniem, bo tak naprawdę przekleństwo Katynia, pojawiło się po raz drugi w Polsce. Zginęli moi przyjaciele, moi znajomi. Pamiętam, że trzy lata temu, kiedy dotarła do mnie ta informacja, to nie mieściło mi się to głowie, długo docierało do mnie to co się stało – mówił prezydent Kubicki.

Trudno było w to uwierzyć

Emocjami jakie towarzyszyły informacji o katastrofie, podzielili się także kombatanci i przybyli licznie harcerze i parlamentarzyści.
- Pierwotnie byłem na tej liście, ale nie było już miejsc w samolocie. Byliśmy w biurze i akurat słuchaliśmy radia. Pamiętam, że nikt nie chciał w to uwierzyć. Jeden nasz kolega, który był słabszego zdrowia zemdlał. Przeżyliśmy to strasznie. Tragiczne jest także skojarzenie z Katyniem. Do dzisiaj to przeżywamy i trzeba powiedzieć, że ta sytuacja z badaniem wraku samolotu jest dla nas nie do pojęcia – podkreślił prezes Związku Żołnierzy AK Władysław Starczewski

- Dowiedziałem się z radia. To było dla mnie wstrząsające, bo około 21.00 rozstałem się z częścią tych ludzi, gdyż do tej godziny trwały obrady senatu. Znałem tych ludzi z różnych opcji politycznych. Dokładnie pamiętam, jak żegnałem się z nimi mówiąc do zobaczenia. To bezprecedensowa tragedia, chyba nigdzie na świecie nie doszło do takiej kastrofy, w której zginęłoby tyle osób tworzących elity państwa. Jakoś trzeba z tym żyć – powiedział senator Stanisław Iwan.

- Patriotyzm to nie jest dla nas puste słowo. Ważne by w tym dniu, być tutaj i pamiętać o tej tragedii. Trzeba to przekazywać kolejnym pokoleniom i wychowywać młodzież w duchu szacunku dla ojczyzny - powiedział Komendant Związku Drużyn ZHR Paweł Sulatycki.

 (kg)