„Nowi” i „starzy” świetnie się dogadują

18 luty 2022
- Sucha bardzo się rozwija. A siłą sołectwa są żyjący tu ludzie. Jeszcze kilka lat temu mieszkało u nas około 350 osób. Dziś może to już być ponad tysiąc mieszkańców - twierdzi sołtys Ireneusz Rypson.

- Zmiany w Suchej widać gołym okiem. Postawiliście na inwestycje?

Ireneusz Rypson: - Faktycznie, od czasu przyłączenia Suchej do Zielonej Góry w sołectwie zaszły duże zmiany. Z tzw. bonusu połączeniowego, za około 470 tys. zł wybudowaliśmy nowe boisko, a za około 80 tys. zł zagospodarowaliśmy pobliski teren rekreacyjny, gdzie odbywają się imprezy. Mamy fajną salę wiejską, plac zabaw, ładny kościół i remizę Ochotniczej Straży Pożarnej, a wszystko to znajduje się w centrum. Jednak najważniejszą inwestycją, jaką przeprowadzono w sołectwie była budowa nowej drogi, która zastąpiła starą brukowaną nawierzchnię.

- Pamiętam, że przejazd przez Suchą nie należał dawniej do najprzyjemniejszych…

- To już przeszłość. Ale przeprowadzenie tej inwestycji zajęło nam pięć lat. Problemem były ciągnące się procedury związane z remontem drogi. Część osób sprzeciwiała się wycince drzew. Rozmowy trwały, a w tym czasie ceny na rynku budowlanym rosły. Mieliśmy z bonusu połączeniowego około 1,3-1,4 mln zł na tę inwestycję. Ale gdy w końcu mogło dojść do przetargu, koszty przekroczyły ponad 2 mln zł. Na szczęście prezydent Janusz Kubicki dołożył nam do 1,9 mln zł, a brakujące pieniądze przesunęliśmy z funduszu chodnikowego na nadchodzące lata.

- Kolejne ambitne plany?

- Chcielibyśmy postawić paczkomat, zbudować nowe miejsca parkingowe, ale też lepiej skomunikować duże osiedla - m.in. Złote Piaski. Dzięki pomocy radnego Wiesława Kuchty udało się nam się zrobić skrót łączący wspomniane osiedle ze starszą częścią miejscowości. Nie ukrywam, że marzy nam się, aby przy zabytkowej alei drzew poprowadzić porządny chodnik z oświetleniem, którym można będzie bezpiecznie dojść do Złotych Piasków. Oczywiście wszystko należałoby zrobić tak, aby nie naruszyć drzew. Będziemy się o to starać, bo w tej chwili część osób korzysta z pobocza. A to niebezpieczne.

- Czy mieszkańcy czują, że ich sołectwo jest częścią Zielonej Góry?

- Myślę, że tak. Warto zauważyć, że w Suchej wciąż się dużo buduje. W ostatnim czasie powstało tu 300 nowych domów, a deweloperzy mają kolejne plany. Jeszcze kilka lat temu mieszkało u nas około 350 osób, dziś może to już być ponad tysiąc mieszkańców. Nowe osoby dobrze integrują się ze starszą częścią społeczności. Na przykład, gdy w zeszłym roku postanowiliśmy zorganizować w Suchej zbiórkę charytatywną dla Ani Orłowskiej, to „nowi” również włączyli się do akcji. Wyszła nam fenomenalna impreza, przyjechali ludzie z całej Zielonej Góry, dzięki czemu udało się zebrać około 30 tys. zł. Nie brakuje też mniejszych, wspólnych inicjatyw, na przykład gdy znaleziono śmieci w pobliskim lesie, szybko zorganizowaliśmy sprzątanie. Na miejscu mamy nawet drużynę, która gra w tzw. „szóstkach” i cmentarz parafialny, o który dbamy na co dzień własnymi siłami.

- Dziękuję.

Maciej Dobrowolski

 

SKONTAKTUJ SIĘ ZE SWOIM SOŁTYSEM

Z Ireneuszem Rypsonem, sołtysem Suchej, można skontaktować się pod nr tel. 663 777 981 albo napisać e-maila na adres: jrypson@interia.pl. Sołtys zaprasza też mieszkańców do uczestnictwa w grupie „Nasza Sucha” na Facebooku oraz na bezpośrednie spotkania sołeckie.