Szkoda skrzydła ale bielik uratowany!

4 Maj 2017
- Bielik trafił do nas w ostatniej chwili. Jeszcze jeden dzień zwłoki i nie byłoby co ratować – tłumaczy Gabriela Rosik, szefowa Ośrodka Rehabilitacji dla Zwierząt Dziko Żyjących.

Poważnie ranny bielik miał dużo szczęścia. Mieszkańcy wsi Borowina, nadleśnictwo Szprotawa, znaleźli go w przydrożnym rowie. Ptak był bardzo wychudzony i dawał nikłe oznaki życia. Miał otwarte złamanie skrzydła.

- To były święta wielkanocne, na tamtym terenie nic nie działało, ani policja, ani straż miejska nie potrafiły pomóc. Zrozpaczeni znalazcy bielika nie wiedzieli, co mają dalej robić. Dopiero poprzez Facebook dostali telefoniczne namiary na nasz ośrodek – relacjonuje Gabriela Rosik, szefowa Ośrodka Rehabilitacji dla Zwierząt Dziko Żyjących w Starym Kisielinie.

W poniedziałkowy wieczór ptaka do ośrodka przywieźli strażacy z OSP Borowina. Następnego dnia trafił na operacyjny stół. Weterynarz Wojciech Szylkin nie miał wyjścia, wczesnym porankiem musiał amputować złamane skrzydło. Zaordynował także leki przeciwbólowe i antybiotyki.

- Bielik trafił do nas dosłownie w ostatniej chwili. Jeszcze jeden dzień zwłoki i nie byłoby co ratować. Tak był wychudzony i odwodniony. Do złamania musiało dojść wiele dni wcześniej, skrzydło nie nadawało się do dalszego leczenia – tłumaczy szefowa ośrodka.

Pani Gabriela, przy pomocy męża Mariusza, osobiście karmi rekonwalescenta. Bielik z apetytem pochłania ryby i mięso. Stopniowo odzyskuje wigor i chęć do życia.

– Nawet wskakuje na specjalny pieniek, by obserwować okolicę – śmieje się szefowa ośrodka.

O pełnym powrocie do zdrowia nie może być mowy. Bielik już nigdy o własnych siłach nie wzbije się w przestworza. Prawdopodobnie do końca swych dni będzie rezydentem kisielińskiego ośrodka dla dzikich zwierząt. Będzie go można oglądać podczas specjalnych wycieczek edukacyjnych.

- To piękny i dumny ptak. Będzie miał u nas, jak u pana Boga za piecem – śmieje się pani Gabriela.

Podajemy numer telefonu do kisielińskiego ośrodka. Tu, w razie potrzeby, można dzwonić po pomoc: 662 017 754.

Kisieliński Ośrodek Rehabilitacji dla Zwierząt Dziko Żyjących jest finansowany z budżetu miasta.

(pm)