Sprint na jednej nodze – wyścigi ślimaków

31 Maj 2013
Do pokonania mają jeden metr. Powinno im to zająć nie więcej niż... 10 minut! Kto może się tak ślimaczyć? Winniczki! Na linii startu staną w sobotę, w Palmiarni.

Winniczek pełznie po wstędze śluzu za pomocą nogi, z prędkością ok. 5 cm na minutę... Tyle przynajmniej wynika z informacji o ślimaczej naturze. Tymczasem praktyka z rozgrywanych do tej pory pięciokrotnie zawodów pokazała, że taka prędkość nie zawsze jest możliwa. Bywało, że zawodnicy poruszali się znacznie wolniej, zawracali, a nawet kombinowali „pod górkę”. - Zdarzyło się, że typowany na mistrza mięczak, zamiast mknąć do mety, zawrócił i wspiął się na maszt startowy – wspomina z uśmiechem Wojciech Janka dyrektor ZGKiM-u, który organizuje zawody.

Poważne zawody

Mistrzostwa Polski w wyścigach ślimaka winniczka to „poważne” zawody. Osoby, które chcą  wziąć w nich udział, przynoszą swoich zawodników. Ale jeśli mają kłopoty z ich wyhodowaniem, otrzymują ślimaczka od organizatorów. Następnie zostają przydzielone numery startowe, które naklejane są na muszelki i koszulki trenerów. Dystans, na jakim ścigają się ślimaki, to 1 metr. Mięczaki muszą go pokonać w ciągu 10 minut. Jeżeli czasu im nie wystarczy, liczyć będzie się uzyskana odległość.

- Strategia to tajemnica poszczególnych sztabów trenerskich, a trzeba przyznać, że uczestnicy bardzo przeżywają starty swoich ślimaczków. Pamiętam, że na 65 zawodników biorących udział w dotychczasowych pięciu edycjach, dwukrotnie wygrywała ta sama rodzina, zbierając złote i srebrne medale – podkreśla W. Janka.

Jaki los czeka ślimaka czempiona?

Jaki los czeka ślimaka czempiona? Na szczęście trafia z powrotem do swojego naturalnego środowiska, czyli np. pod krzaczek.
- Zastanawialiśmy się, czy nie wpisać do regulaminu by wykluczyć z zawodów Francuzów, z uwagi na ich upodobania kulinarne. Trzy lata temu wystąpił mieszkaniec Paryża, którego ślimak zajął drugie miejsce. Martwiliśmy się o dalszą karierę mistrza – dodaje z uśmiechem dyrektor Janka.

Idea zawodów pojawiła się osiem lat temu, kiedy Park Winny został przekazany pod opiekę ZGKiM. Dwa lata później pracownicy zakładu wpadli na pomysł zorganizowania takich zawodów, które promowałyby to miejsce. W Polsce zawody ślimaków winniczków rozgrywane są także w Walimiu, jednak Zielona Góra była pierwsza. W tym roku zawody odbędą się po raz szósty. Zapraszamy do Palmiarni, 1 czerwca. Zapisy zawodników od godz. 10.30. Początek biegów eliminacyjnych o 11.00.

(kg)