Rozmowy w ratuszu o podwójnym jubileuszu
- To jest nasze wspólne święto, które powinno łączyć zielonogórzan, bo nasze miasto jest tego warte - mówił prezydent Janusz Kubicki, przy okazji tłumacząc, że zbieżność dat (1222 r. - powstanie miasta, 1323 r. - uzyskanie praw miejskich) spowodowała, że organizujemy podwójne święto.
- Oficjalne obchody zostały zaplanowane od Winobrania 2022 r. do Winobrania 2023 r. – wyjaśniał J. Kubicki dodając, że i tak część imprez wychodzi poza te ramy czasowe. I wymieniał: - Klan Machaliców i Przyjaciele, wystawa w muzeum pt. Zielona Góra w sztuce, debata o monografii Schmidta, wystawa przed ratuszem o rozwoju miasta…
Właśnie dzień przed posiedzeniem komitetu zakończyły się Dni Otwartych Piwnic Winiarskich. To był jeden z 37 projektów finansowanych przez miasto i wyłonionych w konkursie na zadania jubileuszowe. Jeszcze w tym roku zostanie ogłoszony kolejny konkurs na realizację zadań w 2023 r.
Magistrat zaplanował, że stworzy Zielonogórski Szlak Winiarski, na którym stanie 50 tablic informacyjnych o ważnych miejscach winiarskich. - Chcemy też założyć niewielką winnicę na tyłach DPS przy al. Słowackiego - kontynuował prezydent. - Tam też chcemy zbudować taras widokowy i odnowić znajdującą się nieopodal Kaplicę Matki Bożej na Winnicy. Może w końcu uda się nam postawić zrekonstruowany pomnik winiarki Emmy.
Z tym jest problem, bo firma która wygrała przetarg na postawienie pomnika wycofała się z zadania.
Padały kolejne propozycje: nadanie mostowi w Cigacicach imienia Georga Beuchelta, namalowanie trzech murali (okolicznościowy na pl. Matejki oraz Maryli Rodowicz i Urszuli Dudziak), odnowienie i udostępnienie Wieży Braniborskiej, renowacja zabytkowych organów w kościele w Zatoniu, oznakowanie trasy rowerowej Cigacice - Zatonie i nazwanie jej Trasą 800-lecia, wsparcie muzeum w obchodach 100-lecia istnienia.
- Oprócz różnych ulotnych wydarzeń, musimy tak planować obchody, by został po nich trwały ślad materialny. Żeby podczas obchodów 900-lecia miasta nasi następcy mieli się do czego odnosić - mówił szef komitetu organizacyjnego prof. Czesław Osękowski.
Program chwaliła Bożena Ronowicz (oprócz niej na sali było jeszcze dwoje byłych prezydentów: Antonina Grzegorzewska i Zygmunt Listowski). Upominała się o zieleń oraz nasadzenia ozdobnej winorośli i oznaczenie jubileuszowe uli, których jest coraz więcej. - W końcu jesteśmy miastem wina i miodu - mówiła.
- Fanfara na jubileusz jest już gotowa. Mnie się marzy wielki jubileuszowy bal na kilkaset par - wzdychał Czesław Grabowski, honorowy obywatel.
Rektor Uniwersytetu Zielonogórskiego, prof. Wojciech Strzyżewski, mówił o wzajemnych relacjach uczelni z miastem a A. Grzegorzewska apelowała, by w obchodach docenić pionierów powojennej Zielonej Góry. Biskupa reprezentował ks. Tomasz Gierasimczuk, a wojewodę lubuskiego Grzegorz Maćkowiak. Obydwaj zapewniali o przychylności swoich przełożonych i chęci wspierania obchodów, które są ważnym świętem zielonogórzan.
Takie zapewnienia nie przyszły do głowy Januszowi Rewersowi, przy którym trudno się było zorientować - reprezentuje marszałkinię lubuską czy występuje jako radny miasta. - Nie przyszliśmy tutaj, by sobie gratulować i wręczać kwiaty. Niestety, w programie nie ma słowa o remoncie amfiteatru - krytykował i domagał się, by do prac nad obchodami zapraszać radnych.
(tc)