Rowerem wodnym po Dolinie Luizy

1 Czerwiec 2013
Kto nie wierzył, że można pływać łódką po Wagmostawie, ten w sobotę zmienił zdanie. Łódki zastąpiły cztery rowery wodne.

- Trzeba sprawdzić jak się tutaj pływa. To wielka atrakcja - tłumaczyła pani Monika, stojąca w kilkunastosobowej kolejce do rowerów wodnych. Cztery jednostki trafiły do Doliny Luizy z okazji Dnia Dziecka i oficjalnego otwarcia terenu rekreacyjnego wyremontowanego za unijne pieniądze.

- Oddajemy ten obiekt dzieciom i wszystkim zielonogórzanom. 1 czerwca to dobra okazja - mówił prezydent Janusz Kubicki, który równeiż wypróbował rower wodny (wraz z rodziną). Dolina Luizy (to nawiązanie do przedwojennej nazwy)  dużej części zielonogórzan kojarzy się z powojennym Wagmostawem. To tutaj przez pierwsze kilkadziesiąt powojennych lat przychodzono na zabawy. Z biegiem lat obiekt niszczał a wraz z nim całe otoczenie. Z pięknego stawu Dolina Luizy przeistoczyła się w nędzne bajoro pełne śmieci. Teraz, dzięki funduszom z Europejskiej Współpracy Terytorialnej odzyskała dawny blask. Inwestycja kosztowała ponad 3 mln zł.

- Efekt jest znakomity. Przychodzę tutaj z dzieckiem na spacery. To chyba w tej chwili najpiękniejsze miejsce w Zielonej Górze - uważa Joanna Morawska. Niestety w sobotę deszczowa pogoda nie sprzyjałą spacerom. Nie było to jednak przeszkodą w pływaniu rowerem wodnym po stawie.

(tc)