Rośnie nam wielka winnica pod Zaborem

25 Kwiecień 2014
Krzaczek za krzaczkiem trafia do ziemi. Z gruntu wystają jedynie kikuty zabezpieczone zielonym woskiem. Pod Zaborem trwa wielkie sadzenie winnych krzewów. W ruch poszła mechaniczna sadzarka!

– Co ja tu robię? Winnicę sobie sadzę. Teraz pracuję u kolegi, a moja jest tuż obok. Taka praca „wespół”. Najpierw pomogę jemu, a potem on mnie. Moja winnica nazywa się „Rodzinna”. To kontynuacja winnicy, która powstała osiem lat temu w Maszewie. Sadzę w tym roku Solarisa, Muscarisa, Regenta i Johannitę. Łącznie ok. 3,5 tys. krzaków. Reszta w przyszłym roku – odpowiada Zdzisław Żelazny.

Jesteśmy na polu pomiędzy Łazem a Zaborem. Na 35 hektarach powstaje tu największa w Polsce winnica, na której gospodarzyć będzie 13 winiarzy.

Pierwsze krzewy posadzono tutaj już w zeszłym roku. Teraz przyszła kolej na następne kilkadziesiąt tysięcy krzewów, które zajmą połowę terenu (reszta w przyszłym roku).

Jest to możliwe dzięki mechanicznej sadzarce. - Ja już na niej pracuję cztery lata, kolega dopiero nabiera doświadczenia. Sadziliśmy już w Krakowie i w Niemczech. To już moja szósta lub siódma winnica - opowiada Rafał Fiech. - Jesteśmy w stanie posadzić nawet do 12 tys. roślin na dobę. Wystarczy wyznaczyć początek i koniec rzędu, a wyposażona w laserowy system naprowadzający maszyna posadzi krzewy, dokładnie wzdłuż linii prostej, w równych odstępach, z dokładnością do ok. 1 cm.

Lada moment „kombajn” wjedzie na pole Romana Grada. – Wino z tego nasadzenia, w odpowiedniej ilości, będzie w 2018 r., ale już latem, turyści jadący szosą, podziwiać będą winnicę – opowiada R. Grad, który prowadzi winnicę w Starym Kisielinie. – Mamy już gotowe drogi wewnętrzne, są studnie, ogrodzenie. Powstanie też centrum winiarskie. Winnica powstaje dzięki pieniądzom unijnym i wsparciu marszałek Elżbiety Polak, dla której plantacja jest oczkiem w głowie.

Do interesu dokłada się również miasto. – Sfinansowaliśmy dokumentację niezbędną do ogłoszenia przetargu na budowę centrum winiarskiego – zdradza wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk.

- Prace dobiegają końca. Na podstawie tej koncepcji będzie można ogłosić przetarg na budowę podpiwniczonego centrum winiarskiego, drogi dojazdowej i parkingu na ok. 20-30 aut – dodaje Paweł Urbański, dyrektor Departamentu Inwestycji Miejskich i Zarządzania Drogami.

(kg, tc)