Rondo na Ogrodowej im. Romana Mazurkiewicza

28 Sierpień 2014
Roman Mazurkiewicz skomponował muzykę do hymnu Ziemi Lubuskiej, wykonanego po raz pierwszy w 1947 r. Pierwsze takty hymnu stały się sygnałem rozpoczęcia godów Winobrania i hejnałem Zielonej Góry.

Od wtorku, 26 sierpnia, rondo przy skrzyżowaniu ul. Ogrodowej i Fabrycznej ma swego patrona. Decyzją radnych został nim dr Roman Mazurkiewicz, jeden z pierwszych pionierów Zielonej Góry.
Patron ronda był postacią niebanalną. Do Zielonej Góry przyjechał w czerwcu 1945 r. jako pełnomocnik rządu RP. Wkrótce został wicestarostą. Według Zdzisławy Kraśko, córki Mazurkiewicza, patron ronda był prekursorem życia kulturalnego miasta, zwłaszcza muzycznego. Już w 1946 r. doprowadził do pierwszych spotkań inicjujących powstanie zielonogórskiej orkiestry symfonicznej. Podjęte wówczas próby doprowadziły w 1954 r. do powołania Zielonogórskiej Orkiestry Symfonicznej, dzisiejszej Filharmonii Zielonogórskiej. Roman Mazurkiewicz był jej pierwszym prezesem i kierownikiem artystycznym oraz kronikarzem i altowiolistą.

Mazurkiewicz był także dyrektorem Państwowej Szkoły Muzycznej  oraz współorganizował Lubuskie Towarzystwo Muzyczne, był jednym z pierwszych członków Lubuskiego Towarzystwa Kultury. W 1957 r. został uhonorowany Lubuską Nagrodą Kulturalną, za twórczość naukową w dziedzinie historii muzyki.

Warto przypomnieć, że Roman Mazurkiewicz skomponował muzykę do hymnu Ziemi Lubuskiej, wykonanego po raz pierwszy w 1947 r. Od tego momentu, pierwsze takty hymnu stały się sygnałem rozpoczęcia godów Winobrania i hejnałem Zielonej Góry, do dziś rozbrzmiewającym z wieży zielonogórskiego ratusza.

Ostatnie lata życia spędził przy ul. Ogrodowej, tuż obok ronda łączącego ul. Fabryczną z Ogrodową.

Podczas sierpniowej sesji rady miasta, na marginesie głosowania nad projektem uchwały nadającej rondu imię Romana Mazurkiewicza, doszło do ciekawej wymiany zdań. – Uroczystości nadania imienia miejskim rondom powinny mieć godną oprawę, by mieszkańcy zauważyli zmianę. Ostatnie zmiany nazw rond i ulic miały bardzo dyskretną i cichą oprawę – ze smutkiem zauważył Mariusz Marchewka (PO).
– Uroczysta oprawa zależy od radnych, jeśli będą obecni wszyscy radni, będzie godnie – odparował wiceprezydent Dariusz Lesicki.
– To filharmonicy powinni przede wszystkim przyjść na uroczystość, Mazurkiewicz to przecież muzyk – kontynuowała wątek Eleonora Szymkowiak (PiS).
– ZNP ma duże doświadczenie w godnym otwieraniu rond, mamy zachowane scenariusze z poprzednich uroczystości, mogę przekazać – zaoferowała pomoc Bożena Mania (SLD). 

(pm)