Rodzinne wypieki na słodko i wytrawnie

6 Marzec 2024
Rodzinna firma Motyka od lat słynęła z wyrobów masarniczych, ale rodzeństwo - Miłosz i Martyna nieco namieszali w interesie. Po sąsiedzku otworzyli piekarnię i cukiernię „Mąka i cukier”. Pieką chleby, pączki i rogaliki. Zaskoczyli nie tylko zmianą branży, ale i smakiem.

Wyroby powstają we Wrzesinach, spokojnej wsi położonej 30 minut jazdy od Zielonej Góry, w okolicy Żagania. Magia dzieje się w budynku obok masarni Motyka. - Zadbaliśmy o szczegóły, czujemy się tam jak w domu - mówi Miłosz Motyka.

Działalność rozkręcali trzy lata temu. - Początki były dość spontaniczne, nie spodziewaliśmy się z siostrą, że całkiem przebranżowimy się z masarnictwa i z dnia na dzień otworzymy cukiernię i piekarnię - wspomina Miłosz. - Zależało nam, aby do wiejskich stołów (słynie z nich moja siostra), które wykonujemy na uroczystości, był podawany nasz autorski chleb i robił wrażenie na degustujących. Później zaczęliśmy dokładać domowe rogaliki z nadzieniem różanym, które zrobiły ogromne zamieszanie i od tego zaczęła się nasza przygoda. Postawiliśmy obok naszej rodzinnej firmy masarniczej osobne pomieszczenie, zadbaliśmy o sprzęt najlepszej jakości i zaczęliśmy nowy etap w naszym życiu.

Bez kompromisów

Z miesiąca na miesiąc poszerzają asortyment, zależy im na sezonowości.

Martyna zajęła się mediami społecznościowymi, Miłosz jest odpowiedzialny za produkcję. Firmę tworzy aktualnie pięć osób. - Każdy jest ważny w naszym mechanizmie - podkreśla Miłosz. - Dzięki temu oferujemy klientom autorskie pieczywo w wielu rodzajach, wyroby cukiernicze (rogaliki drożdżówki, mazurki, pierniki itp.) oraz wyroby garmażeryjne.

Za nimi tłusty czwartek, jeden z bardzo pracowitych dni dla branży cukierniczej. U Motyków można było zamówić pączki z pistacją, kremem czekoladowym, słonym karmelem, autorskim nadzieniem różanym oraz wieloowocowym, czy też donuty w stylu amerykańskim. W święta celują na przykład w piernik dojrzewający pół roku z własnymi powidłami i marcepanem. Za pasem Wielkanoc, znów chcą zaskoczyć. - Na pewno będzie mazurek w kilku wariantach smakowych, ale więcej nie mogę zdradzić - deklaruje Miłosz. - Do tego czasu proponujemy pyszne drożdżówki na cieście półfrancuskim, rogaliki drożdżowe, chleby klasyczne lub na zakwasie.

- Co jest naszą dumą i mocną stroną? Na pewno nigdy się nie poddajemy i działamy jak rodzina. Wspieramy się, dążymy do perfekcji i prześcigamy się w pomysłach. Nigdy nie idziemy na kompromis czy na łatwiznę, wolimy spędzić nad czymś więcej czasu i mieć świadomość, że zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy.

Najlepsza szarlotka w Lubuskiem

Choć firma jest młoda, ma już na koncie sukcesy. W zeszłym roku na XX Targach Rolniczych w Gliśnie otrzymała I miejsce na najlepszą szarlotkę Ziemi Lubuskiej! Polskie jabłka, kruche ciasto na prawdziwym maśle i trochę cynamonu, to do dziś ulubione połączenie smaków i zapachów dla Martyny i Miłosza.

W Zielonej Górze są co sobotę w godz. 8.00-12.30 przy ul. Fabrycznej 13, w lokalu Piwnica Smaków, naprzeciwko Piekarni Cichej Kobiety. Można znaleźć tam tradycyjne polskie wędliny z rodzinnej firmy, sery od lokalnego dostawcy, ich pieczywo i wyroby cukiernicze, oleje oraz surowe mięso wieprzowe i wołowe. Co sobotę przed wejściem stoi ich biały bus, a przy nim szyld z logo „Mąka i cukier”. - Polecamy zaobserwować nas na Facebooku i Instagramie, zawsze dodajemy informacje, gdzie można nas odszukać i w jakich lokalach pojawią się produkty - zaznacza Martyna.

(ah)