Od niedzieli jedziemy szybciej do Poznania

5 Czerwiec 2013
Koniec z przetaczaniem lokomotyw i długim postojem w Czerwieńsku. Od niedzieli (9 czerwca) pociągi wjadą na nowowybudowaną obwodnicę. Czas przejazdu do Poznania skróci się o pół godziny.

- W nowym rozkładzie jazdy są pociągi, których czas przejazdu będzie krótszy o 27 minut niż dotychczas – mówił Waldemar Osypiński, kierownik kontraktu. Czyli od niedzieli pociąg relacji Zielona Góra – Poznań, w lesie tuż za Przylepem skręci w prawo na nowowybudowany odcinek torów liczący ok. 2 km. I bez zatrzymywania się pomknie w stronę Sulechowa.

Chociaż regularne pociągi pojawia się tutaj od niedzieli, to my mogliśmy się przejechać tą trasą w środę. Szynobus w barwach województwa gładko mknął po torach. Wystarczyło ok. 10 minut, by znaleźć się za Czerwieńskiem. Stacja w tym mieście do tej pory była zmorą pasażerów jadących np. do stolicy. Żeby pojechać na wschód trzeba było przetoczyć lokomotywę, a to zabierało kilkadziesiąt minut czasu. Takie rozwiązanie to zaszłość historyczna. Tak tę linię zbudowali Niemcy w XIX wieku.

Do zmiany doszło po 140 latach. Właśnie PKP Polskie Linie Kolejowe zakończyły modernizację trasy Zbąszynek – Czerwieńsk i budowę kolejowej łącznicy Pomorsko – Przylep. To jedna z nielicznych nowych linii kolejowych w kraju zbudowanych od podstaw. Dzisiaj PKP głównie zajmuje się modernizacją istniejących tras.

- Świętujemy wydłużenie sieci PKP w Polsce. To rzadkość – mówił przybyły na uroczystość wiceminister Andrzej Massel. – Na tej trasie nigdy pociągi nie jeździły tak szybko. Najszybszy pociąg teraz dojedzie do Poznania w ciągu godziny i 40 minut. W tym roku zakończy się modernizacja trasy Zielona Góra – Nowa Sól. Na całym odcinku będzie można jechać z szybkością 100 km/h. Od grudnia, w kolejnym rozkładzie jazdy znajdzie się pociąg, który na pokonanie trasy Zielona Góra – Warszawa będzie potrzebował jedynie ok. czterech godzin.

Budowę łącznicy zaczęto w 2010 r. systemem zaprojektuj i zbuduj. Całkowity koszt inwestycji wyniósł ponad 70 mln zł, z czego 35,7 mln zł wyłożył samorząd w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego.

- To dopiero początek – zapewniała marszałek Elżbieta Polak. – Wspólnie z PLK będziemy modernizować kolejne linie kolejowe w naszym województwie. Mamy na to pieniądze i nie ma wątpliwości, że możemy to robić. Trzeba inwestować w modernizację odrzanki czy berlinki.

Zarówno pani marszałek jak i kolejarze dziękowali za wsparcie uśmiechniętej poseł Bożennie Bukiewicz, jedynej parlamentarzystce obecnej na uroczystości, która w sejmie zajmuje się m.in. infrastrukturą.

Co zyskają pasażerowie? Czas i komfort. Pociąg pojedzie szybciej po zmodernizowanej i krótszej trasie. Ok. 10 minut wystarczy, by znaleźć się poza Czerwieńskiem. Stracą mieszkańcy tego miasta, bo wiele pociągów je ominie. Do tej pory na trasie Zbąszynek – Czerwieńsk pociągi jechały z prędkością ok. 80 k/h a w kierunku Zielonej Góry jeszcze wolniej. Teraz pomkną 100 km/h.

- To rewelacyjny wynik – cieszył się radny Kazimierz Łatwiński, który wykorzystał okazję by lobbować, za doprowadzeniem kolei wielkich prędkości do naszego miasta. Wtedy pociągi mknęłyby za prędkością 200 – 300 km/h.

(tc)