Powiedz hejtowi głośne „NIE”

27 Marzec 2024
W Planetarium Wenus odbyła się konferencja psychologiczna dla młodzieży. „Góra Młodzieży HejTy” poświęcona została problemowi hejtu i mowie nienawiści.

Za organizację wydarzenia odpowiadało Stowarzyszenie Konkret oraz Fundacja Akademia Zdrowej Rodziny, patronat nad nim objął Janusz Kubicki. - To istotne, aby rozmawiać z młodymi ludźmi o ich problemach. Edukacja, jak sobie radzić z wszechobecnym hejtem, jest kluczowa - mówił prezydent.

Chętnych do wysłuchania ekspertów nie brakowało. - Zaprosiliśmy młodzież z zielonogórskich szkół - wyjaśniła Aleksandra Majsnerowska, organizatorka. - Rozmawialiśmy o hejcie w różnych wymiarach, m.in. w sieci, w związku z chorobą, czy po prostu z powodu bycia „innym”. Choć spotkanie dedykowane było młodym, trzeba pamiętać, że hejt dotyka nas wszystkich. Podczas konferencji wymieniliśmy się z młodzieżą przemyśleniami na temat mowy nienawiści, ale też dowiedzieliśmy się, co można zrobić dla siebie i naszych dzieci, aby odpowiednio bronić się przed hejtem.

W skład paneli dyskusyjnych weszli zaproszeni goście, nie zabrakło wśród nich doświadczonych psychoterapeutów psychologów, sportowców - jak żużlowiec Patryk Dudek i koszykarz Filip Nowak), samorządowców i społeczników - jak radny Paweł Wysocki i grupa Pogromców Bazgrołów. Dla uczestników przygotowano tablicę w holu, gdzie każdy mógł powiesić kartkę ze słowem, określeniem, obelgą, która najbardziej go w życiu zabolała.

- Głos mogli zabrać również młodzi. Przygotowaliśmy dla nich mikrofony, aby podczas dyskusji poruszali ważne i bolesne tematy, aby moderowali całą rozmowę - mówiła Paulina Bogucka z Konkretu. - Hejt jest obecnie jednym z największych problemów społecznych. Młodzież nie ma odpowiedniego „pancerza”, który mógłby bronić jej przed mową nienawiści.

Zuzanna Orzeł i Amelia Makowska przyszły na konferencję z koleżankami i kolegami z Zespołu Edukacyjnego nr 6. - Hejt to duży problem wśród naszych rówieśników. Znamy osoby, które z powodu obelg i złego traktowania trafiały do szpitala. Dlatego trzeba mówić głośno o tym zagrożeniu - przekonywały nasze rozmówczynie.

(md)