Osiem kilo o winie – unikatowa książka

1 Wrzesień 2013
Takiej księgi o zielonogórskim winie i winiarstwie jeszcze nie było. Mirosław Kuleba właśnie skończył historię naszego winiarstwa.

Kuleba jest mistrzem winiarskich historii. Nikt przed nim nie zebrał tylu faktów na ten temat i nikt inny nie wpadłby na to, żeby je opublikować w jednym tomie. Kuleba książkę napisał, drukiem i dystrybucją zajmuje się Przemysław Karwowski.

- Panie Przemku, pan chyba oszalał! Ile to waży? – ręce wygięły mi się pod ciężarem publikacji.

- Panie Tomku, tylko osiem kilogramów. Jest w niej wszystko o naszym winiarstwie. Od średniowiecza po czasy współczesne. To epokowe, pomnikowe dzieło – Karwowski też księgę trzyma z wysiłkiem.

- ENOGRAPHIA THALLORIS – Historia zielonogórskiego winiarstwa – czytam tytuł. 1150 stron, około 3.000 ilustracji. Zdjęcia, rysunki, reprodukcje obrazów, stare pocztówki. Nieopisane bogactwo.

- Enografia to opis win, a Thalloris, to po grecku zieleniejąca, określenie dotyczące naszego miasta użyte przez Abrahama Buchholzera, w XV wieku rektora zielonogórskiej szkoły – tłumaczy Karwowski.

Zaglądam do środka. Ponad 700 stron poświęconych historii winiarstwa. W mieście i okolicy. Kuleba, krok po kroku, omawia kolejne zielonogórskie winiarnie, wytwórnie koniaków i miejsca związane z winiarstwem. Trzeba przyznać – skarb!

- Każdy miłośnik tradycji powinien mieć to wydawnictwo – zachęca Karwowski, którego czeka niełatwe przedsięwzięcie, zachęcenie zielonogórzan do kupna wydawnictwa. To bardzo droga pozycja, dlatego będzie sprzedawana tylko na subskrybcję. Od zapisów zleży wysokość nakładu. Cena 250-300 zł. Nie trafi do księgarń.

Zapisy już trwają. Kto chce kupić, może się zapisać w biurze organizacji pracodawców przy ul. Reja 6 lub wpłacić 100 zł zaliczki bezpośrednio na konto 16 1090 1636 0000 0000 6209 4140, z dopiskiem: „Enografia”. Wszystkie szczegóły na stronie opzl.pl

Ja się zapisuję.

Tomasz Czyżniewski