Minizoo się powiększy, gości powita król Julian

13 Maj 2022
Wiosną przyszłego roku wprowadzą się tu małpki kapucynki, lemury i owce świniarki. Prezydent Janusz Kubicki podpisał w minioną środę umowę na rozbudowę minizoo.

Projekt inwestycji przygotowało Biuro usług projektowo-wykonawczych Archpeak Paweł Wyczałkowski z Zielonej Góry. Wykonawcą będzie firma Łukasik Group Sp. z o.o. z Grodziska Wielkopolskiego, za prace zaproponowała 3 mln 416 tys. 666 zł. To pierwszy tegoroczny przetarg, na którym miasto zaoszczędziło. Z kosztorysu wynikało bowiem, że inwestycja pochłonie ok. 3 mln 864 tys. zł.

- Bardzo się cieszę, że to miejsce zyska nowy blask - mówił prezydent Janusz Kubicki. - W zoo zamieszkają nowe zwierzęta. Pieniądze na tę inwestycję pozyskaliśmy dzięki współpracy z Cottbus, naszym niemieckim miastem partnerskim. Minizoo będzie rozbudowane w kierunku lasu. Chcemy, aby wraz ze Wzgórzami Piastowskimi, Górką Tatrzańską i kąpieliskiem w Ochli, które planujemy odnowić, stworzyło duży kompleks rekreacyjno-wypoczynkowy. To miejsce cieszy się olbrzymią popularnością, zwłaszcza wśród małych zielonogórzan. Zafundujemy im nowe atrakcje.

- W Zielonej Górze wykonaliśmy kilka inwestycji dla uniwersytetu i miasta, m.in. halę sportową dla „Budowlanki” - dodał Marek Łukasik, prezes spółki Łukasik Group. - Wygraliśmy przetarg na minizoo z drugiego miejsca, bo zwycięska firma nie była w stanie sprostać zadaniu. We wtorek, 17 maja, wejdziemy na plac budowy, na początku przyszłego roku planujemy zakończyć inwestycję, bo zima to nie jest najlepszy okres dla tego typu prac.

Miłośnicy przyrody nie muszą się obawiać. Prace budowlane nie spowodują zamknięcia minizoo, tylko jedna z alei spacerowych zostanie wyłączona z użytkowania.

W planach są trzy budynki, w których zamieszkają nowe zwierzęta - małpki kapucynki, lemury i owce świniarki oraz altana wypoczynkowo-szkoleniowa i toalety. Nie zabraknie nowych nasadzeń: 1800 krzewów, ponad tysiąc bylin i pięć tysięcy cebul kwiatowych będzie kosztowało ok. 120 tys. zł. Wszystkie budynki, ścieżki i ogrodzenie zaprojektowano tak, by ucierpiało jak najmniej drzew, z czego 36 poszło do wycinki - większość z nich uschła lub była mocno pochylona. Co ważne, drzewa usunięto dopiero po odebraniu ekspertyzy ornitologicznej. Chodziło o to, aby nie przeszkadzać ptakom budującym gniazda.

Oprócz tego w minizoo powstaną żywe szałasy i tunele z wikliny.

- Chcemy, aby to miejsce zachowało swój naturalny, leśny klimat. Od dwóch lat rozmawiamy o rozbudowie. Mieliśmy problem z projektantem, potem z wykonawcą. Teraz wychodzimy na prostą. Atrakcji nie zabraknie. Będziemy mieli króla Juliana, lemura. Jeżeli ktoś zna bajkę „Pingwiny z Madagaskaru” to wie, o czym mówię - żartował Paweł Wysocki, opiekun ogrodu botanicznego i minizoo. Dodał, że wkrótce ruszą konsultacje poświęcone przebudowie placu zabaw na obecnym terenie minizoo. Zielonogórzanie będą mogli się wypowiedzieć m.in. na temat plastikowych postaci z bajek i „gadającego drzewa”.

Inwestycja jest możliwa dzięki współpracy transgranicznej Interreg VA Polska Branderburgia-Polska 2014-2020, w którym udział bierze Zielona Góra, Cottbus, Gubin i Guben.

Rozbudowane minizoo zostanie otwarte wiosną 2023 r. Obecnie mieszkają w nim m.in. surykatki, daniele, kozy, papugi, paw i bażant.

(rk)