TIRy ominą Łężycę

8 Październik 2021
Podczas pikniku mieszkańcy Łężycy i Czarkowa zdecydowanie opowiedzieli się za budową obwodnicy zachodniej, która ominie ich domy. Pod petycją w tej sprawie do marszałek Elżbiety Anny Polak podpisało się ponad 200 osób. Dzień później zarząd ustąpił i ogłosił, że do inwestycji dołoży 15 mln zł.

Dla większości zielonogórzan obwodnica zachodnia do droga gdzieś na krańcu świata, z dala od ich domów. Jednak dla mieszkańców Łężycy to potencjalnie ogromny problem. Trwają przygotowania do budowy mostu w Pomorsku, a to oznacza, że w przyszłości sznur samochodów zza Odry będzie jechał przez Czarkowo, a to chyba najbardziej dynamicznie rozwijające się osiedle w mieście. Już teraz jedyna droga do centrum zatyka się.

Jedynym rozwiązaniem jest budowa obwodnicy z mostu, która ominie wszystkie miejscowości i dojdzie do Trasy Północnej. Problem w tym, że do tej pory marszałek województwa nie chciała współfinansować tej inwestycji.

To był jeden z tematów konsultacji społecznych, zorganizowanych podczas pikniku obok pętli autobusowej na Czarkowie.

 

Rozmawiamy o obwodnicy

 

- Konsultacje cieszyły się olbrzymim zainteresowaniem - podsumowuje Krzysztof Staniszewski, dyrektor Departamentu Zarządzania Drogami. - Mieszkańcy w większości opowiedzieli się za budową drogi, która ominie Czerwieńsk, Płoty, Wysokie, Przylep i Łężycę. Mieszkańcy Płotów, nie sprzeciwiając się pomysłowi, prosili tylko, aby obwodnica pobiegła jak najdalej od zabudowań, w sąsiedztwie torów kolejowych. Na wysokości Płotów i Przylepu musimy połączyć się z drogą wojewódzką 280 i mamy dwa warianty przebiegu trasy, jedną bliżej domów w Płotach, drugą koło torów.

K. Staniszewski zapewnia, że miasto nie zlekceważy żadnej z uwag i zostanie wybrany optymalny wariant drogi, uwzględniający również oczekiwania społeczne.

Radny Filip Gryko (Zielona Razem), organizator konsultacji mówi, że mieszkańców nie interesuje, kto da pieniądze na obwodnicę: PiS, PO, czy władze miasta. - Chcą mieć pewność, że gdy powstanie most w Pomorsku, ruch się nie zwiększy. Obecnie są problemy z wyjazdem z osiedla - dodaje.

Inwestycja ma wartość ok. 110 mln zł. Rząd da 78 mln, miasto 16 mln zł. Brakujące 15 mln miałby dołożyć zarząd województwa. Ten jednak zwlekał z decyzją.

 

Co ze szkołą?

 

Piknik konsultacyjny był dobrą okazją do rozmowy o nowej placówce edukacyjnej.

- Zdania były podzielone - przyznaje Jarosław Skorulski, naczelnik Wydziału Oświaty i Spraw Społecznych w magistracie. - Osoby wychowujące małe dzieci opowiedziały się za budową przedszkola lub szkoły podstawowej z klasami 1-3 i oddziałem przedszkolnym. Spora grupa osób jest zainteresowana ośmioklasową podstawówką.

Zdaniem J. Skorulskiego najbardziej optymalna wydaje się opcja budowy dwukondygnacyjnego budynku, który zajmą szkoła podstawowa z najmłodszymi klasami i przedszkolem.

Jolanta Rabęda, sołtys Łężycy, mówi, że szkoła i obwodnica są potrzebne. - Najwyższa pora przejść od słów do czynów - podkreśla.

Mieszkańcy Czarkowa od lat czekają na placówkę oświatową z prawdziwego zdarzenia. – Najlepiej, gdyby to była ośmioklasowa szkoła podstawowa z salą gimnastyczną oraz boiskiem, które byłoby dostępne po południu dla dzieci z osiedla oraz przedszkole. Starsze dzieci się tu nudzą - uważa Barbara Dybaś, która prowadzi na Czarkowie Niepubliczne Przedszkole „Wesoły Zakątek”. - Do tej pory powstawały na osiedlu tylko place zabaw dla maluchów, organizowane przez wspólnoty lub deweloperów. Jeśli chodzi o konkurencję, to myślę, że przy tak dużym osiedlu będę dodatkowym wsparciem dla miasta i wierzę, że znajdą się rodzice, którzy i tak będą chcieli posłać dziecko do placówki niepublicznej.

Planowana placówka będzie częścią Zespołu Edukacyjnego nr 6 w Przylepie. Do końca tego roku może powstać koncepcja, w 2022 r. miasto poszuka źródeł finansowania inwestycji. Jeśli się uda, szkoła przyjmie uczniów za ok. 2,5 roku.

Mieszkańcy Łężycy upomnieli się o budowę boiska wielofunkcyjnego, z którego mogłyby skorzystać całe rodziny, np. do gry w piłkę nożną. Obecnie brakuje takiego obiektu w tej części miasta.

 

Marszałek obiecuje pieniądze

 

Na drugi dzień po pikniku, podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej, zarząd województwa ogłosił, że dołoży brakujące 15 mln zł.

- Pan wiceminister Waldemar Buda przyjechał do lasu i ogłosił swoją decyzję tak, jakby to był dziki zachód, a my jakimś plemieniem. Nasza stanowcza postawa spowodowała, że uzyskaliśmy od rządu 78 mln zł na obwodnicę. Zarząd mając deklarację rządu, wpisze inwestycję do Kontraktu Programowego Województwa Lubuskiego na lata 2021-2027 - poinformowała marszałek Elżbieta Anna Polak. Zapomniała dodać, że „las”, w którym minister Buda ogłosił rządowe pieniądze na inwestycję, to miejsce w którym w przyszłości prawdopodobnie powstanie rondo na obwodnicy. Warunkiem wsparcia rządowego był współudział województwa w inwestycji. Sceneria nietypowa, ale sama marszałek Polak też lubi takie klimaty, w kwietniu 2017 r., w szczerym polu nad Odrą ogłaszała budowę mostu w Milsku.

- To kolejny wielki sukces, po budowie obwodnicy południowej. Nasze zabiegi w tej sprawie i liczne spotkania, między innymi z przedstawicielami rządu, przyniosły efekty - prezydent Janusz Kubicki nie ukrywa radości. - Byłbym głupi, gdybym nie chciał takich pieniędzy na rozwiązanie problemów zielonogórzan.

(rk)