Koło naukowe z nadzieją patrzy w górę

28 Styczeń 2022
- Planujemy wysłać balon na wysokość minimum 30 kilometrów, gdzie panuje bardzo niskie ciśnienie, a temperatura dochodzi do -67 stopni C – zdradza Stanisław Kozłowski. Pracuje w Kole Naukowym Inżynierii Kosmicznej, które funkcjonuje od ponad roku.

- Jakimi zdolnościami powinni wykazywać się studenci, którzy chcieliby się przyłączyć do koła?

- Stanisław Kozłowski, przewodniczący Koła Naukowego Inżynierii Kosmicznej: - Przede wszystkim chwilą wolnego czasu i zaangażowaniem. Tworzenie projektów z zakresu inżynierii kosmicznej to proces wymagający wielu specjalności. Prowadzimy rekrutację niezależnie od wydziału czy kierunku. Stawiamy głównie na kierunki techniczne, ale w naszych szeregach są również osoby zajmujące się zarządzaniem, social mediami, marketingiem czy kwestiami prawnymi. Rekrutacja jest cały czas otwarta.

 

- Kiedy powstało koło?

- Koło powstało w listopadzie 2020 r. z inicjatywy prof. Marka Banaszkiewicza, prof. Mirosława Galickiego oraz studentów UZ. Współpracujemy z Laboratorium Dynamiki Manipulatorów Satelitarnych PAN w Zielonej Górze. 

 

- Jakie możliwości daje udział w działaniach koła?

- Poprzez realizację projektów związanych z badaniem kosmosu, chcemy przyciągnąć i wypromować jak największą liczbę studentów UZ, którzy następnie znajdą zatrudnienie w firmach sektora kosmicznego lub będą tworzyć przyszłe kadry naukowe Parku Technologii Kosmicznych, który ma powstać za dwa lata w Zielonej Górze. Mamy wydzieloną pracownię w jednym z domów studenta na Kampusie A. Dzięki własnym działaniom, pieniądzom otrzymanym z UZ oraz środkom, które pozyskaliśmy w ramach konkursu „Klakson – Impuls do innowacji” skompletowaliśmy trzy pełne stanowiska pracy. 

 

- Czym aktualnie zajmują się członkowie koła?

- Skupiamy się na dwóch projektach. Na budowie balonu stratosferycznego „FermentUZ” oraz projekcie łazika marsjańskiego. Projekt „FermentUZ” polega na wysłaniu balonu stratosferycznego wraz z eksperymentami do stratosfery. Możliwa będzie łączność radiowa, przesył danych, wykonanie zdjęć, filmów, pomiar temperatury, wilgotności, wysokości, poziomu promieniowania oraz ciśnienia. Na pokładzie gondoli znajdą się również drożdże, wysłane do stratosfery w celu zbadania, jak wpłyną na nie panujące tam warunki. Prawdopodobnie poleci również kawałek polimeru, w celu zbadania jego wytrzymałości. Planujemy osiągnąć wysokość minimum 30 kilometrów, gdzie ciśnienie atmosferyczne wynosi zaledwie 1 procent tego, co obserwujemy na poziomie morza. Eksperyment będzie również narażony na podwyższony poziom promieniowania i temperaturę dochodzącą nawet do -67 stopni C. 

Budowę łazika marsjańskiego realizujemy w ramach środków, które pozyskaliśmy dzięki udziałowi w konkursie „Klakson – Impuls do innowacji”. Przy projekcie współpracujemy również z Laboratorium Dynamiki Manipulatorów Satelitarnych CBK PAN w Zielonej Górze. Naszym celem jest budowa w pełni autonomicznego łazika marsjańskiego, który zmierzy się z konstrukcjami najlepszych drużyn Europy podczas European Rover Challenge (ERC). ERC to największe wydarzenie robotyczno-kosmiczne w Europie  i zarazem najbardziej prestiżowe zawody robotyczne na świecie.

 

- Dziękuję za rozmowę

Rozmawiała: Katarzyna Doszczak z Biura Prasowego UZ