Gimnazjaliści przeegzaminowani

25 Kwiecień 2013
Za nami egzamin gimnazjalny. W tym roku cały sprawdzian wyglądał jednak nieco inaczej, niż w ubiegłym roku. Więcej miejsca poświęcono m.in. umiejętnościom myślenia i rozumienia tekstów.

Od wtorku do czwartku w całym kraju gimnazjaliści pisali egzaminy podzielone na trzy części: humanistyczną, matematyczno – przyrodniczą i językową. W Gimnazjum nr 6 przy ul. Chopina w egzaminie wzięło udział 208 uczniów z ośmiu klas.

- Pierwsza, humanistyczna część egzaminów poszła mi dobrze. Zaskoczyła mnie natomiast, charakterystyka zamiast rozprawki. Obawiam się za to matematyki - powiedział, w drugim dniu egzaminu gimnazjalnego Adam Bieniaszewski z III a.

- Historia i język polski poszły mi nieźle. Drugi dzień egzaminów to mój lepszy dzień. Lepiej się czuję w przedmiotach ścisłych. Matematyka mi odpowiada i raczej sobie poradzę. Nie czuje stresu z powodu egzaminu – mówiła Klaudia Kuźma z III B.

Część biologiczna poświęcona była w tym roku środowisku naturalnemu. W geograficznej wiele miejsca poświęcono umiejętności obliczania różnicy czasu. W chemii zajęto się w tym roku środkami kuchennymi.

Ostatnią częścią egzaminów był sprawdzian z języków obcych w wersji podstawowej i rozszerzonej. Jeśli uczniowie kontynuowali naukę ze szkoły podstawowej, to musieli pisać egzamin językowy w wersji poszerzonej. W przypadku gdy uczeń rozpoczął naukę języka w gimnazjum od nowa, miał prawo zdawać wersję podstawową. Z egzaminu zwolnieni byli laureaci olimpiad. Jeżeli któryś z uczniów był np. laureatem z chemii to automatycznie był zwolniony z części matematyczno – przyrodniczej.

- Z zakresu historii  pytania były w tym roku dość podchwytliwe. Zdenerwowani uczniowie na skutek stresu mogli mieć kłopoty z właściwym zrozumieniem zagadnień. Na języku polskim , uczniowie co roku spodziewają się rozprawki bo to jest ta trudniejsza forma. W tym roku trafiła się jednak charakterystyka – podkreślali nauczyciele zielonogórskich szkół.

- Wyniki egzaminu gimnazjalnego brane są pod uwagę w czasie rekrutacji do szkół średnich. Wtedy liczy się każdy punkt i to jest dla dzieci ważne. Zwłaszcza dla tych, którym zależy na dobrych wynikach i swojej przyszłości – powiedział Sławomir Baranowski, dyrektor Gimnazjum nr 6.

(kg)