Kanalizacja. Terminy są niezagrożone

16 Styczeń 2015
Po wakacjach wodociągi zakończą kanalizowanie pięciu sołectw. To gigantyczna inwestycja. Widać ją jedynie wówczas, gdy robotnicy rozkopią drogi.

- Nieźle to idzie. U mnie rury położyli kilka miesięcy temu. Teraz trochę droga się zapada, więc trzeba będzie poprawić. Więcej uwag nie mam – mówi pan Zbigniew, mieszkaniec Łężycy. Tu roboty rozpoczęły się najwcześniej.

- Ja bardzo się cieszę, że wreszcie będziemy w Zawadzie mieli kanalizację. Są problemy z przejazdem ulicą, ale warto trochę pocierpieć. Prace idą sprawnie – dodaje Wiesława Gryszczuk.

A jak to wygląda z punktu widzenia urzędu? – Niebo a ziemia – twierdzi były wójt Mariusz Zalewski. – Pamiętam, ile było telefonów ze skargami, gdy poprzedni wykonawca rozgrzebał inwestycję w Drzonkowie i Raculi. Mieszkańcy wciąż mieli pretensje. Zresztą, całkowicie słuszne. Teraz to pojedyncze przypadki. Problemy są rozwiązywane od ręki.

Zadowolona jest również szefowa Zielonogórskich Wodociągów i Kanalizacji, Beata Jilek. - W październiku 2015 r. powinniśmy całkowicie zakończyć kanalizowanie aglomeracji zielonogórskiej. Teraz prace trwają w pięciu sołectwach: Zawadzie, Łężycy, Krępie, Drzonkowie i Raculi. W trzech pierwszych sołectwach budujemy instalację od podstaw, w Raculi i Drzonkowie nowa firma poprawia i kończy inwestycję, z której wyrzuciliśmy poprzedniego wykonawcę. Zagrożenia terminów nie ma. Na przykład, w Łężycy wykonano ponad 70 proc. prac. Tu, podobnie jak w Zawadzie i Krępie, kanalizacja powinna być gotowa do 30 czerwca.

Do wykonania zostały jeszcze przepompownie. W sumie: w tych trzech sołectwach będzie ich aż 13 (przy 41 km sieci). To bardzo ważny element sieci. Dlatego mieszkańcy nie mogą się jeszcze do niej dołączać, chociaż w ziemi jest już wiele kilometrów rur. – Będzie to możliwe dopiero po zakończeniu inwestycji, gdy cały system będzie sprawnie funkcjonował. Jednak już teraz można załatwiać formalności i szykować dokumentację. Wielo osób już to robi – informuje prezes Jilek.

Kanalizację w Łężycy i Zawadzie buduje firma Kanwod Tarczyński z Goliny, w Krępie Kanwod z Zielonej Góry. Trudniejsze zadanie ma firma Ekowod ze Świdnicy, która musi robić poprawki w nieskończonej sieci w Drzonkowie i Raculi. Tutaj również na wiosnę trzeba będzie rozkopać i naprawić główną ulicę Olimpijską.

- Poprawek wymaga również nawierzchnia ulicy przy ośrodku sportowym – uzupełnia pani prezes. Całość ma kosztować 18,7 mln zł. Termin zakończenia robót: koniec listopada.

To oznacza koniec prac w ramach tzw. aglomeracji zielonogórskiej. Trwająca 10 lat inwestycja kosztowała 301 mln zł. W mieście na nic innego nie wyłożono aż tak dużych pieniędzy.

Poza aglomeracją znajduje się m.in. Ochla i Zatonie. Prezydent Janusz Kubicki zakłada, że tutaj kanalizacja również powstanie. Ma kosztować 24,5 mln zł.

(tc)