Czeka nas tania ZGrana Rodzina

24 Grudzień 2013
W mieście szykuje się rewolucja. – Od Nowego Roku zielonogórskie rodziny będą mogły korzystać z wielu nowych ulg – zapowiada wiceprezydent Wioleta Haręźlak.

- Budzimy się 1 stycznia 2014 r. i…
Wioleta Haręźlak, wiceprezydent miasta odpowiedzialna za oświatę i sprawy społeczne: - Nie będzie śniegu!

- Ha, ha, ha. Sprawdzimy za 10 dni. Jednak nie o prognozę pogody pytałem. Raczej o wprowadzane plany, korzystne dla zielonogórskich rodzin. Czekają nas duże zmiany?
- Obudzimy się w bardziej przyjemnym mieście, gdzie zyskają rodziny. Zostanie im trochę pieniędzy w kieszeni.

- Bierzemy kalkulator i liczymy.
- Liczymy. Zaczniemy od przedszkoli publicznych, do których obecnie uczęszcza prawie 4 tysiące dzieci. Od 1 stycznia te placówki będą oferowały darmową opiekę. Jeżeli przyjmiemy, że dziecko jest w przedszkolu osiem godzin, to rocznie rodzina może zaoszczędzić ok. 900 zł. Jeżeli rodzice posyłają do przedszkola dwójkę pociech, to zostaje im w kieszeni 1,8 tys. zł. To jest już spora oszczędność. Oczywiście rodzice nadal płacą za wyżywienie malucha.

- Miła pobudka. Kontynuujemy liczenie.
- 1 stycznia obudzimy się w mieście, gdzie będzie łatwiejszy dostęp do żłobków.

- Z dnia na dzień przybędzie nowych miejsc?
- Nie wszystko od razu. Będą bardziej przyjazne, bo tańsze. Teraz w miejskich żłobkach mamy 400 miejsc. To za mało. Dlatego rodzice posyłają maluchy do prywatnych placówek, gdzie muszą zapłacić za pobyt ok. 800 zł. W budżecie na 2014 r. zapisane jest 1,5 mln zł na konkurs, który doprowadzi do obniżenia opłat za prywatne żłobki. Ich właściciele dostaną 400 zł miesięcznie wsparcia na każde dziecko. Jest jeden podstawowy warunek – opłata za pobyt dziecka nie może przekroczyć 400 zł. Używając naszego kalkulatora, rodzic może zaoszczędzić 400 zł miesięcznie, czyli prawie 5 tys. zł rocznie. To jest pilotażowy konkurs na 300 miejsc. W zależności od rozwoju sytuacji, być może w kolejnych latach zwiększymy jego zakres.

- Przedszkole, żłobek… a jak 1 stycznia urodzi się dziecko?
- To obejmie go program ZGrana Rodzina, który właśnie w tym dniu startuje. Każda mama, która urodzi dziecko w zielonogórskim szpitalu, otrzyma pakiet startowy, czyli zestaw m.in. pieluszek, kocyk i myjki. Przy okazji, na miejscu wypełni wniosek na wydanie karty ZGranej Rodziny. Te same przywileje będą obejmować również zielonogórzanki, które urodzą dziecko w innym mieście. Po prostu muszą być zameldowane w Zielonej Górze.

- Dobrze, jestem rozanielonym tatusiem, szczęśliwy odbieram ze szpitala żonę wraz z dzieckiem. Zabieram pakiet startowy z pieluchami, ale po co mi ta karta ZGranej Rodziny?
- Żeby korzystać z różnych udogodnień. ZGrana Rodzina to program, który dopiero startuje. Posiadacz karty będzie miał coraz więcej przywilejów. Od 1 lutego wprowadzimy zniżki w CRS. Każdy młody zielonogórzanin za wstęp zapłaci tylko złotówkę. Musi jednak okazać kartę ZGranej Rodziny. Dlatego punkt składania wniosków uruchomimy również na basenie.

- Mniej zapłaciłem za przedszkole, zaoszczędziłem na basenie, teraz dziecko ciągnie mnie na zakupy. Dramat!
- Niekoniecznie. Karta ZGrana Rodzina będzie też kartą lojalnościową. Czyli dzięki niej będzie można zrobić taniej zakupy. Jej okaziciel będzie mógł otrzymać korzystne rabaty w sklepach, lokalach i zakładach usługowych, które zechcą przystąpić do programu.

- Zechcą? Poproszę konkrety.
- Na przykład sieć… Nie, nie powiem. W tej chwili mamy już ok. 20 partnerów, którzy zaoferowali się, że wejdą do ZGranej Rodziny. Nie chcę jednak wymieniać ich z nazwy, dopóki nie podpiszemy ostatecznej umowy. Nie chciałabym nikogo stawiać w niezręcznej sytuacji. Myślę, że ten program rabatowy uruchomimy od 1 lutego. Rodziny na tym zyskają. Warunek jest jeden – muszą być zameldowane w Zielonej Górze i mieć przynajmniej jedno dziecko w wieku do 18 lat.

- Dziękuję.

Tomasz Czyżniewski