Brak placu zabaw na os. Pomorskim? Szkoła pomoże!

16 Wrzesień 2022
Konflikt między Spółdzielnią Mieszkaniową Kisielin a częścią mieszkańców osiedli Pomorskiego i Śląskiego trwa. Pojawiły się głazy, zniknął za to plac zabaw. Na szczęście, dzięki Zespołowi Edukacyjnemu nr 3, najmłodsi zyskali nowe miejsce,w którym mogą do woli dokazywać.

W sprawie napiętej sytuacji na osiedlach Pomorskim i Śląskim najgłośniej mówiło się o rozbieraniu chodników i odcinaniu ogrzewania podczas „wyjść” kolejnych bloków z SM Kisielin. A gdy w czerwcu rozpętała się burza z powodu postawienia muru między blokami nr 14 i 20, mieszkańcy zwrócili jeszcze uwagę na znikające place zabaw, m.in. z terenu pomiędzy blokami nr 15 a 18. - Gdzie dzieci mają się bawić? Czemu ktoś podejmuje takie decyzje? Przecież to jest majątek wszystkich, nie tylko kierownictwa spółdzielni - złościła się wtedy pani Wanda z bloku nr 19.

Dziś po kontrowersyjnym murze nie ma już śladu, w jego miejscu pojawiły się za to cztery głazy, których przeznaczenie może budzić pytania. Teren po placu zabaw nadal stoi pusty. Dlatego wielu ucieszył fakt, że tuż obok, na terenie Zespołu Edukacyjnego nr 3, dyrekcja placówki, dzięki wsparciu miasta, stworzyła miejsce wypełnione po brzegi zabawkami i atrakcjami dla najmłodszych.

Nie wyrzucimy nikogo

- Ze względów bezpieczeństwa boisko było nieużywane, więc postanowiliśmy fajnie je zagospodarować. Nasz nowy plac zabaw został otwarty 5 września - wyjaśnia Dorota Konopacka, dyrektorka placówki. - W ciągu dnia odbywają się tam zajęcia. Mając jednak świadomość, jak wygląda sytuacja na osiedlu, pozostawiamy teren otwarty dla mieszkańców. Nie wyrzucimy nikogo, ale rodzice z dziećmi mogą z niego korzystać pod warunkiem przestrzegania regulaminu. Najważniejsze, żeby ze względu na piaskową nawierzchnię nie przyprowadzać zwierząt, ale też nie przynosić szklanych pojemników, które mogłyby później zagrozić maluchom.

Na demontaż nawierzchni, remont ławeczek, mocowanie wielkiego „pająka” i nowych zabawek miasto przeznaczyło 70 tys. zł. - Bardzo ważną rolę odegrała rada rodziców naszego przedszkola „Wesoła Żyrafa”, która już wcześniej zakupiła część sprzętów i atrakcji - zaznacza D. Konopacka. - Myślę, że dzieciom będzie się tutaj podobać.

Nadzieja na poprawę?

W sprawę od początku zaangażował się radny Jacek Budziński, który wspierał szkołę. - Szkoda, żeby taka lokalizacja się marnowała, szczególnie że obok mamy jeszcze dwa inne boiska. Dzieci mają dużą radochę, już po pierwszych dniach widać, że taki plac był bardzo potrzebny. Myślę, że teraz warto na osiedlu odnowić jeszcze skatepark dla młodzieży - uważa nasz rozmówca.

Radny Budziński dodaje, że być może sprawy w najbliższym czasie przybiorę nieco lepszy obrót. - Jakiś czas temu zlikwidowano elementy placu zabaw w okolicy bloków nr 25 i 26. W ostatnich dniach w tym miejscu postawiono jednak zupełnie nowy pojedynczy zestaw. Czy pojawi się coś więcej? Mam taką nadzieję - mówi radny.

Z pytaniami w tej kwestii zwróciliśmy się do zarządu SM Kisielin. Do momentu zamknięcia tego numeru „Łącznika” nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

(md)