Grad bramek w Przylepie

9 Wrzesień 2022
PIŁKA NOŻNA. Zielona Góra niedawno wzbogaciła się o kolejny zespół seniorski, TS Przylep, który w ubiegłą niedzielę zainaugurował rozgrywki w klasie B.

TS Przylep to klub z tradycjami, założony w 1946 r. W sezonie 2020/21 doszło do fuzji TS-u Przylep z Lechią. Miejsce w czwartej lidze przejęły rezerwy trzecioligowca i zespół seniorski z Przylepu przestał istnieć.

Klub dalej działał i grały w nim cztery drużyny młodzieżowe. Jednak kilku zawodników, którzy kiedyś w nim występowali, wyraziło chęć powrotu na znany sobie obiekt. Znaleźli przychylność u prezesa Witolda Wiśniewskiego, zespół zgodził się poprowadzić trener, z którym TS Przylep święcił największe triumfy, czyli Tadeusz Makowski i… w ubiegłą niedzielę, meczem z Czarnymi Pałck, w zielonogórskiej grupie klasy B piłka seniorska wróciła do Przylepu.

Trzeba przyznać, że w tym składzie, z kilkoma zawodnikami mającymi za sobą grę w wyższych ligach, zespół jest faworytem grupy. Nawet jeśli po niektórych piłkarzach widać, że mieli rozbrat z futbolem. Gospodarze wygrali 10:2 (5:1). Inauguracyjnego gola strzelił Paweł Dzikowicz, który potem dorzucił jeszcze jednego. Aż pięć trafień zaliczył Jakub Turowski, dwa Tobiasz Samek, jedno Maciej Kononowicz.

- Zagraliśmy dobre spotkanie, na tyle nas teraz stać - ocenił trener Makowski. - Były błędy, bo się cały czas zgrywamy, ale skoro strzeliliśmy 10 bramek i mieliśmy jeszcze z pięć sytuacji, trudno nie być zadowolonym. Oczywiście musimy grać bardziej agresywnie, nie liczyć tylko na błędy rywala. Myślę, że prawdziwą wartość zespół pokaże wiosną, po dobrym przepracowaniu przerwy zimowej, bo teraz organizowaliśmy się z marszu. Łatwo nie będzie, żadna ekipa nam nie odpuści i wykorzysta każdy błąd, ale trzeba jasno powiedzieć - naszym celem jest awans do klasy A.

(af)