Do Drzonkowa przyjeżdżają goście z całego świata

17 Styczeń 2013
- Wieś żyje wsią, a sportowcy z ośrodka swoim życiem, ale te dwa światy stale się przenikają - przyznaje Renata Woźniak, sołtys Drzonkowa.

- Jest pani młodą sołtyską. Przez dwa lata udało się poznać wieś, jej specyfikę i problemy? Chociaż tak naprawdę największym problemem są drogi. Tak mówią mieszkańcy.
- Oświetlenie mamy, świetlicę mamy, place zabaw również i to nawet dwa - przepiękne. Kanalizację zaraz ukończymy. Rzeczywiście, zostają nam tylko drogi. Wieś jest w większości bogata. Myślę o ludziach tu żyjących i nowych wprowadzających się, chociaż tempo tych przeprowadzek trochę osłabło, ze względu na sytuację na rynku w ogóle. Ale i tak nie jest źle.

- Skoro nowym mieszkańcom żyje się dobrze, rdzennym też jest nieźle, to integracja „młodych”, ze „starymi” przebiega bez zastrzeżeń?
- Najlepszym tego przykładem jest Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Wsi Drzonków i nowe Stowarzyszenie „Babiniec”, które skupia się wokół kobiet. Założycielką jest pani, która nie jest rodowitą mieszkanką. W tym stowarzyszeniu działają dziewczyny, które mieszkają tu od niedawna, organizują różne wycieczki, festyny np. do bardzo udanych należał festyn „Pieczonego ziemniaka”. Na imprezy przychodzą całe rodziny z dziećmi. Działa też klub popularno-naukowy dla przyszłych matematyków i informatyków, są szóstki piłkarskie, oldboye i grupa nordic walking. Działają na naszym terenie krótkofalowcy, którzy ostatnio mocno się rozwijają, organizują różnego rodzaju ciekawe akcje np. „poszukiwanie agentów” w szkole podstawowej. Kończy się to wszystko festynem.

- Wróćmy do Wojewódzkiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Trudno sobie bez niego wyobrazić Drzonków, a WOSIR poza Drzonkowem można?
- Wieś żyje wsią, a sportowcy z ośrodka swoim życiem, ale te dwa światy stale się przenikają i nie wyobrażam sobie, by tego miejsca nam zabrakło. Mieszkańców ciągnie do ośrodka, czego przykładem jest „Dzień Zdrowia”. To po prostu mieszkańcom weszło w krew. W niedzielę np. dzieci prowadzą rodziców do ośrodka. Nasze pociechy już od najmłodszych lat tam trenują. Popularny jest tenis stołowy, który m.in. za sprawą Lucjana Błaszczyka się rozwija. Wiem, że otwiera szkółkę dla dzieci. Najmłodsi korzystają też z basenu w ośrodku. Wdrażany będzie projekt, by każde dziecko umiało pływać.

- Jak pani widzi Drzonków za kilka lat?
- Jeżeli zostanie dokończona kanalizacja i poprawią się drogi, to myślę, że mieszkańcy to docenią. Myślę, że nadal będą tutaj chętnie się osiedlać. W kwestii ewentualnego połączenia z miastem, to wielu tego chce. Przy czym chodzi tu głównie o mieszkańców, którzy pracują w Zielonej Górze i Drzonków jest dla nich swoistą sypialnią. Są też tacy, którzy boją się nowego, np. ci, którzy mają zwierzęta gospodarskie. Wielu rdzennych mieszkańców, którzy przeprowadzili się tutaj po II wojnie światowej również obawia się połączenia. Myślę, że jeżeli spełnią się obietnice prezydenta Zielonej Góry o inwestowaniu w gminie, w tym wypadku w Drzonkowie, to włączając w to nasz ośrodek sportu, staniemy się wyjątkowo atrakcyjnym miejscem. Tu przyjeżdża wielu gości z całego świata. Potrzebna byłaby jakaś baza pozasportowa. Tego zdecydowanie brakuje. W kwestii połączenia poczekam na rozwój wypadków. Jesteśmy przed spotkaniem mieszkańców z władzami obu samorządów, będę obserwować jaka będzie reakcja i głosy mieszkańców. Spotkania są burzliwe, ale sprawa jest tez poważna.

- Czy mieszkańcy wiedzą już na co przeznaczyliby pieniądze z Funduszu Integracyjnego?
- Myślę, że na odtworzenie dróg po zakończeniu budowy kanalizacji. Na pewno to dla nas najważniejsza sprawa. Sądzę, że mieszkańcy się zaangażują i będą chcieli przeznaczyć te pieniądze na konkretne cele. Jeśli zdecydują, by je przeznaczyć np. na jakieś wydarzenie, to trzeba będzie też to rozważyć.

Krzysztof Grabowski
K.Grabowski@Lzg24.com.pl

 

Artykuły powiązane: 

Drzonków sportem się chlubi!

- Jeżeli będzie referendum, to będę za połączeniem. Ja się miasta nie boję – mówi Anna Sulima-Jagiełowicz, wielokrotna mistrzyni świata i Europy w pięcioboju nowoczesnym.