Jestem samorządowcem, nie politykiem!

19 Wrzesień 2015
- Dla nas ważne są zwykłe ludzkie sprawy: dziurawe drogi, brak chodników, kanalizacja. Jesteśmy całkowicie podporządkowani woli mieszkańców - tłumaczy Sebastian Jagiełowicz, radny dzielnicy Nowe Miasto.

- Ma pan gabinet z dywanem, palmą i barkiem?

Sebastian Jagiełowicz, radny i wiceprzewodniczący zarządu dzielnicy Nowe Miasto: - Nie mam. Korzystam z pokoju narad w biurze dzielnicy. Nie mam również sekretarki. Całkowicie wystarcza mi telefon komórkowy i prywatny komputer.

- W Polsce ważność urzędnika poznaje się po rozmiarach gabinetu. A pan jak podkreśla wagę swego urzędu?
- Podkreślam własnym wzrostem, mam 1 m 90 cm (śmiech). A tak na poważnie, moimi gabinetami są świetlice lub inne miejsca w 17 sołectwach. To tam systematycznie spotykam się z mieszkańcami. Wysłuchuję ich opinii i próbuję rozwiązywać ich problemy.

- Od pół roku jest pan radnym i zastępcą szefa zarządu dzielnicy. Szybki awans, jak na politycznego debiutanta. Czym wytłumaczyć ten efektowny skok?
- Przede wszystkim zaufaniem mieszkańców. To ich głosami zostałem wybrany radnym dzielnicy. Zastępcą przewodniczącego zarządu zostałem dzięki rekomendacji Mariusza Zalewskiego.

- Chce mi pan wmówić, że Sebastian Jagiełowicz, wcześniej mało rozpoznawalny polityk, z dnia na dzień stał się ulubieńcem tłumów?
- Ja nie jestem politykiem. Nie należę do żadnej partii...

- …ale był pan członkiem SLD.
- Złożyłem legitymację partyjną na znak protestu przeciwko stylowi niektórych członków SLD, zwłaszcza podczas ostatniej kampanii wyborczej mającej wyłonić nowego prezydenta miasta. To właśnie wtedy z całą siłą dotarło do mnie, że bycie samorządowcem nie jest równoznaczne z byciem politykiem. To są dwa różne światy.

- Na czym miałaby polegać różnica?
- Samorządowcy nie zajmują się wielką polityką. Dla nas ważne są zwykłe ludzkie sprawy: dziurawe drogi, brak chodników, kanalizacja. Jesteśmy całkowicie podporządkowani woli mieszkańców. Nasze odwiedziny w sołectwach są czymś zwyczajnym, codziennym, a nie eventem organizowanym z powodu kampanii wyborczej.

- W takim razie, czym zajmował się Sebastian Jagiełowicz zanim wkroczył do samorządowego świata?
- Był bardzo zaangażowany w prace kilku stowarzyszeń. Jest współzałożycielem Stowarzyszenia Dobry Start. Do dziś jest jedynym męskim członkiem Stowarzyszenia Babiniec. W OSP Racula odpowiadał za pozyskiwanie pieniędzy. Przez kilka lat pozyskał ok. 300 tys. zł z różnych unijnych programów. Do tego jest aktywny w Zielonogórskim Klubie Sportowym. Jest także współzałożycielem Zielonogórskiego Związku Organizacji Pozarządowych. Wystarczy?

- Dzielnica Nowe Miasto powstała jako realizacja tzw. połączeniowych obietnic. Czy po sześciu miesiącach życia tego nowego tworu można pokusić się o jego ocenę?
- Poczekajmy na zakończenie pierwszej kadencji rady dzielnicy. Cztery lata powinny pozwolić na pełne ujawnienie wszystkich zalet i minusów dzielnicy i jej rady. Dziś jest jeszcze za wcześnie na oceny.

- Ucieka mi pan…
- To nie ucieczka, tylko przestroga przed pokusą ferowania łatwych wyroków. Połączenie miasta i gminy było bardzo udanym przedsięwzięciem, w które od samego początku aktywnie się włączyłem. Ale są też problemy. Widać to było choćby na przykładzie kłopotów z koszeniem poboczy wojewódzkich i powiatowych dróg przebiegających przez byłą gminę, dziś miasto. Dzięki szybkiej reakcji prezydenta Janusza Kubickiego i rady miasta znalazły się pieniądze nie tylko na koszenie trawy, ale także na zakup kosiarki i równiarki drogowej. Bez połączenia nie byłoby tego sprzętu.

- Czym zajmuje się zarząd dzielnicy, jak pan i Mariusz Zalewski podzieliliście obowiązki?
- Obowiązki zarządu wykonujemy wspólnie. Opiniujemy projekty uchwał. Diagnozujemy problemy zgłaszane przez mieszkańców. Nadzorujemy realizację projektów finansowanych z tzw. ministerialnego bonusa. Podam tylko ostatni przykład: udało się nam doprowadzić do ogłoszenia przetargu na budowę wielofunkcyjnego boiska w Ługowie. Rozstrzygnięcie – 24 września.

- Dziękuję.
Piotr Maksymczak

wybierz swoje
Barcikowice sołtys Franciszek Kosidło Franciszek Kosidło
Drzonków sołtys Renata Woźniak Renata Woźniak
Jany i Stożne sołtys Monika Turzańska Monika Turzańska
Jargoniewice sołtys Elżbieta Świercz Elżbieta Świercz
Jeleniów sołtys Wojciech Bortnowski Wojciech Bortnowski
Kiełpin sołtys Aneta Walczak Aneta Walczak
Krępa sołtys Janusz Sikora Janusz Sikora
Łężyca sołtys Jolanta Rabęda Jolanta Rabęda
Ługowo sołtys Agnieszka Głuska Agnieszka Głuska
Nowy Kisielin sołtys Andrzej Zalewski Andrzej Zalewski
Ochla sołtys Aleksander Kosowicz Aleksander Kosowicz
Przylep sołtys Mieczysław Momot Mieczysław Momot
Racula sołtys Mirosława Jabłonka Mirosława Jabłonka
Stary Kisielin sołtys Krystyna Koperska Krystyna Koperska
Sucha sołtys Ireneusz Rypson Ireneusz Rypson
Zatonie i Marzęcin sołtys Krzysztof Sadecki Krzysztof Sadecki
Zawada sołtys Jan Smoter Jan Smoter
Zielona Góra prezydent Janusz Kubicki Janusz Kubicki