Kocia Kawiarnia. Wpadnij na pożegnalną „kawę z futrem”

16 Wrzesień 2022
Ostatnia szansa, żeby wygłaskać Lucka, Lotkę, Frytkę i Kulkę. Kocia Kawiarnia przy ul. Drzewnej będzie działać do 25 września. Na ostatnie dni miesiąca właścicielka planuje kiermasz.

Kawiarnia z kocimi lokatorami podbiła serca zielonogórzan, fanów „kawy z futrem” nie brakowało. Dlatego Facebookowe ogłoszenie o zamknięciu lokalu zaskoczyło wiele osób. Posypały się komentarze pełne wsparcia i współczucia. - Do bani. Najlepsza kawiarnia w mieście - napisała Agnieszka. Michał od razu zapytał: - Będziecie gdzieś w przyszłości wrzucać wieści z życia Frytki, Kulki, Lotki i Lucka?

Bo na tym polega wyjątkowość Kociej Kawiarni - jest domem dla fantastycznej czwórki futrzaków, które nie boją się gości lokalu, wręcz zaczepiają ich przy stolikach. Czy zaspane, czy skore do zabawy - skradły serca odwiedzających.

Niestety, sytuacja ekonomiczna sprawiła, że kawiarnia musi zamknąć podwoje. - Już podczas pierwszego lockdownu było bardzo ciężko. Jakoś przetrwaliśmy. Później przyszło kolejne przymusowe zamknięcie. Kawiarnia nie działała przez osiem miesięcy i to miało największe znaczenie, tym bardziej, że nie dostaliśmy żadnego rządowego wsparcia. Teraz ceny energii poszły w górę, jest wysoka inflacja. Rachunki mówią same za siebie, dlatego zdecydowałam, że muszę zamknąć kawiarnię jeszcze przed sezonem grzewczym - tłumaczy Aneta Kokawska-Tadra, właścicielka.

Choć smutna z powodu podjętej decyzji, pani Aneta dodaje: - Ostatni rok pokazał, że wspólnie z gośćmi udało się stworzyć wyjątkowe miejsce, terapeutyczne, atrakcyjne dla turystów. Miejsce, gdzie spotykają się „zwierzoluby” z przeróżnych środowisk i gdzie nikomu nie przeszkadza niemodny wystrój. Zastanawiałam się dużo nad tą kwestią i uznałam, że nie zamieniłabym wyjątkowego klimatu na nic innego. Z góry odrzuciłam przekształcenie lokalu np. w jadłodajnię - wyjaśnia.

Kocią Kawiarnię klienci mogą odwiedzać do 25 września, włącznie. - Jeśli ktoś ma ochotę pożegnać się z kotkami, zapraszam. Dziękuję też wszystkim, którzy nas wspierali - dodaje pani Aneta. W ostatnim tygodniu września planuje jeszcze zorganizować kiermasz, o czym wspomina na Facebookowej stronie lokalu.

Najważniejsze pytanie, które zadają sobie miłośnicy „kawy z futrem”: co stanie się ze zwierzakami? Fundacja KO-TA, której A. Kokawska-Tadra jest prezeską, ogłosiła we wtorek casting na stałe domy dla kociaków. Zainteresowani mogą zajrzeć po szczegóły dotyczące adopcji na stronę https://www.facebook.com/Fundacja.KoTa/

(md)