W Starym Kisielinie powstanie świetlica

20 luty 2013
- W mojej 20 letniej kadencji to najliczniejsze spotkanie wiejskie – podsumowała wtorkowe zebranie wiejskie sołtys Starego Kisielina Maria Litwińczuk. Bezwzględna większość mieszkańców zdecydowała o budowie nowej świetlicy i garażu dla wozu strażackiego.

Tłum przed salą gimnastyczną w szkole podstawowej w Starym Kisielinie gęstniał już na kwadrans przed zebraniem . Po wpisie na listę obecności okazało się, że pojawiło się 193 uprawnionych do głosowania kisielinian. Jak łatwo można było się zorientować, powód tak licznego zgromadzenia był dla przybyłych wyjątkowo istotny. Chodziło o podział środków z Funduszu Integracyjnego. Spośród sformułowanych na poprzednim zebraniu wiejskim wniosków, mieszkańcy mieli zdecydować o wyborze jednego. Dwa tygodnie wcześniej zgłoszono cztery wnioski jako propozycje inwestycji do wykonania z pieniędzy „integracyjnych”. Na Stary Kisielin przypadło w tym roku 283, 1 tys. zł. Na poprzednim zebraniu wstępnie ustalono - pieniądze posłużą min. na remont świetlicy „Iskierka”, budowę nowej świetlicy, remonty dróg i oświetlenia oraz remont remizy strażackiej. Po odczytaniu stenogramu z pierwszego zebrania i podaniu informacji o przeznaczeniu pieniędzy z funduszu sołeckiego autopoprawkę zgłosił Ireneusz Nijaki, dyrektor miejscowej szkoły podstawowej.

– Zmieniły się pewne okoliczności i w międzyczasie wójt wskazał nam miejsce, gdzie mogłaby powstać świetlica. Jest takie miejsce przy ul Szkolnej w okolicy dworca. Jest to 22 arowa działka z dojazdem. W związku z powyższym moja autopoprawka, mówi o tym abyśmy pieniądze przeznaczyli na budowę świetlicy oraz na rozbudowę remizy – stwierdził Nijaki. – Nie można wydawać pieniędzy na „Iskierkę” bo to nie jest nasz obiekt.

Na ten głos szybko zareagował radny gminy i mieszkaniec Starego Kisielina Mariusz Rosik. – Chciałbym wyjaśnić: nie możemy przekazać pieniędzy na remont „Iskierki”, jeżeli pieniądze z urzędu miasta trafiłyby do urzędu gminy, ale przecież rada miasta może te pieniądze przekazać na Stowarzyszenie z przeznaczeniem na remont i doposażenie – odpowiedział Rosik.

Po formalnych ustaleniach rozpoczęto głosowanie. Jako pierwszy pod głosowanie poddano wniosek dotyczący budowy świetlicy i rozbudowy garażu przy remizie dla OSP. W tym momencie, w górę podniosła ręce zdecydowana większość uczestników zebrania. Okazało się, że takie zadania uznały za priorytetowe aż 162 osoby.


283,1 tys. złotych z Funduszu Integracyjnego zostanie przeznaczone na budowę świetlicy oraz rozbudowę remizy strażackiej z przeznaczeniem na garaż.


Następnym w kolejności był wnioskiem mówiący o przeznaczeniu pieniędzy z Funduszu Integracyjnego na remont budynku „Iskierki” i stworzenie Centrum Integracji Społecznej w Starym Kisielinie. Tutaj zwolenników było już zdecydowanie mniej. Za tym rozwiązaniem opowiedziało się jedynie 27 osób. Jako ostatni pod głosowanie wszedł wniosek dotyczący naprawy nawierzchni i uzupełnienia oświetlenia, na niektórych ulicach, min. ul. Makowej, Pocztowej, Wiosennej, Różanej, Malinowej i Zagajnikowej. W tym przypadku „za” było 53 mieszkańców Starego Kisielina.

Po długich brawach i gromkim aplauzie spotkanie podsumowała sołtys Starego Kisielina Maria Litwińczuk. – Bezwzględną większością głosów do realizacji przeszedł pierwszy wniosek i ten będzie realizowany – podsumowała sołtys.
- Jestem szczęśliwy, a jako gospodarz szkoły zadowolony z frekwencji. Zawsze służę, tym miejscem ale uważam, że nowa świetlica to miejsce w którym znajdą się wszystkie podmioty, dzieci , różne koła i stowarzyszenia. Jako społecznik i człowiek, który tu żyje – dziękuję moim kochanym mieszkańcom – powiedział Ireneusz Nijaki.

-Trzeba uszanować decyzje większości powiedział pomysłodawca remontu „Iskierki” i powstania centrum integracji społecznej w Starym Kisielinie Mariusz Rosik. Chociaż uważam, że te środki mogą być nie wykorzystane, bo budowa świetlicy to koszt od trzech do trzech i pół miliona złotych. W tej sytuacji realne jest jedynie wykonanie projektu – dodał Rosik.
– Jestem członkiem Caritasu, strażakiem i nie ma miejsca , w którym wszyscy mogli się spotykać. Teraz mógłby nawet powstać tutaj zastęp harcerski, oraz grać zespół „Bolero”. Inwestowanie w ten stary budynek to marnowanie pieniędzy . Niech to trwa dwa, trzy lata –to i tak ma to sens –podkreślił po zebraniu Andrzej Wąsik mieszkaniec Kisielina.

- Głosowałam, również za pierwszym wnioskiem. Przemawiało do mnie takie miejsce oraz rozbudowa OSP. Sądzę, że wnioski z przeznaczeniem tych pieniędzy na drogi nie przeszły, gdyż za mało było tych pieniędzy, na tak drogie prace –przyznała jedna z mieszkanek Starego Kisielina pani Barbara.

Krzysztof Grabowski