Krępowska? Na medal!

4 Grudzień 2013
Oto przykład medalowy i... modelowy. – Bo ścieżka rowerowa na ul. Krępowskiej jest wzorcowa. I tak też układała się, na etapie projektowania i budowy, współpraca z urzędem miasta – chwali Robert Górski, prezes stowarzyszenia Rowerem do przodu.

Z Robertem Górskim umawiam się, a jakże, właśnie na Chynowie, na ul. Krępowskiej. Tam, gdzie rozpoczyna swój bieg nowiutka ścieżka rowerowa i chodnik. Na podziwianie inwestycji mam zaledwie minutę, bo szef rowerowego stowarzyszenia jest niezwykle punktualny. Cichutko hamuje obok mnie stylowy „holender”. Piękny! Ale to chyba nie zmienia faktu, że końcówka listopada jest kiepską porą roku na przejażdżki rowerowe. Ja nie mogę utrzymać długopisu w ręce, tak jest zimno... – Nie ma nieodpowiedniej pory roku, są tylko źle ubrani rowerzyści – uśmiecha się pan Robert. Zeskakuje z siodełka i zaprasza na przechadzkę.

To dlaczego ta ścieżka jest modelowa? Przecież widzę, że jest ładna i nieco różni się od ścieżek w innych miejscach miasta. I chyba najważniejsze, że po prostu jest. Bo to przecież mieszkańcy powołali ją do życia. Ulica Krępowska, prowadząca w kierunku dużego osiedla domków, nie miała chodnika ani oświetlenia. Piesi chodzili po ciemku, poboczem, obok śmigały samochody. Nie było to ani trochę bezpieczne.

- Teraz i piesi, i rowerzyści mają tu komfortowe warunki – zapewnia R. Górski i wymienia zalety nowego traktu. - Zacznijmy od wjazdu z drogi głównej. Przede wszystkim łatwo jest na ścieżkę wjechać, koła się nie zniszczą. Poza tym wjazd i zjazd są ułatwione za sprawą tzw. czwartych wlotów, w tym przypadku do skrzyżowań z ulicami Łężycką i Srebrną. To pierwsze takie rozwiązanie w naszym mieście.

Nowością są też latarnie, oświetlające ulicę. Każda z nich ma dwie lampy – jedną skierowaną na drogę, drugą na trakt pieszo-rowerowy.

Ścieżka jest z czarnego asfaltu, po którym lubią jeździć rowerzyści. Chodnik dla pieszych ułożono z szarego polbruku. I ścieżka, i chodnik mają po 2 m szerokości. – Proszę zwrócić uwagę, że ścieżka jest obniżona, w stosunku do chodnika, o kilka centymetrów. Pomiędzy nimi, na granicy, jest jeszcze pas z różowej kostki, z tzw. groszkiem, wyczują go pod stopami osoby niewidome – pokazuje R. Górski. - Wszystko po to, żeby piesi i rowerzyści nie wchodzili sobie w drogę, dosłownie. Niestety, w centrum miasta często jest tak, że ludzie wchodzą na trakt dla rowerów, bo... niczym nie różni się od chodnika. Jedynie kolorem. Tu jest inaczej!

I tak, droga dla rowerów na ul. Krępowskiej jest... jak droga. Asfaltowa, dwukierunkowa, pośrodku przerywana, biała linia. – To ostatnie rozwiązanie podpatrzyliśmy w Holandii – przyznaje pan Robert. – Nawierzchnia całego ciągu jest zachowana na całej długości. W miejscach, gdzie trakt przecinają samochody, są specjalne wyniesienia. Auto musi zwolnić, żeby je pokonać.

Ścieżkę uzupełniają znaki drogowe w wersji mini, jest też zatoka postojowa, z ławeczkami, koszem na śmieci i stojakami dla rowerów.

Widać, że cała sprawa niesłychanie cieszy R. Górskiego. Nic dziwnego, jest jednym z „ojców sukcesu”. – Bez przesady – śmieje się. – Ale trzeba przyznać, że ta ścieżka jest taka dzięki dobrej współpracy naszego stowarzyszenia i urzędników. Muszę pochwalić też projektanta, Piotra Kowalskiego, który dzwonił, dopytywał, jeśli miał jakiekolwiek wątpliwości. Efekt jest taki, że... nie ma się do czego przyczepić!

Współpracę przy budowie ścieżki chwali też sobie Paweł Urbański, dyrektor Departamentu Inwestycji Miejskich i Zarządzania Drogami. – Wszystkie inwestycje rowerowe staramy się konsultować z cyklistami. A z efektu końcowego ma być zadowolony każdy użytkownik: pieszy, rowerzysta, ale też kierowca samochodu - mówi.

Daria Śliwińska-Pawlak


ZIELONOGÓRSKI BUDŻET OBYWATELSKI 2014 R.

 

Obywatelu Zielonej Góry, nie przegap okazji! Chcesz zrobić coś nowego w swojej okolicy? A może trzeba naprawić chodnik, postawić wiatę przystankową, zbudować plac zabaw? Zgłoś swoją propozycję do budżetu obywatelskiego.

Prezydent Janusz Kubicki przeznaczył na ten cel 6 mln zł (dwa razy więcej niż przed rokiem). I ta główna zasada, że to ostatecznie mieszkańcy poprzez głosowanie decydują o tym, które inwestycje zostaną wykonane, zostaje utrzymana. Jest jednak jedna, duża zmiana. Budżet został podzielony na dwie kategorie: duże projekty powyżej 150 tys. zł i małe projekty poniżej tej kwoty. Mieszkańcy podczas głosowania będą mogli wskazać jeden duży projekt i pięć małych. Tych ostatnich zostanie zrealizowanych co najmniej 15.

Wnioski mogą składać mieszkańcy Zielonej Góry i organizacje pozarządowe działające na terenie miasta. Proponować można jedynie zadania inwestycyjne. Tzw. miękkie projekty nie będą uwzględniane.

Jako pierwszy, swój wniosek złożył przed tygodniem prezydent Janusz Kubicki. Proponuje, żeby w ramach budżetu obywatelskiego zająć się zniszczonym boiskiem przy ul. Sulechowskiej.

W ślad za prezydentem poszli mieszkańcy. Do urzędu trafiają pierwsze pomysły. Co proponują zielonogórzanie? Najczęściej dopominają się o remonty lub budowę ulic i chodników, doświetlenie rozmaitych zakamarków miasta. Są też prośby o place zabaw, przystanki, miejsca parkingowe, zagospodarowanie terenów zielonych. Pojawiło się kilka nietypowych pomysłów. Jeden z mieszkańców proponuje zamontowanie na skrzyżowaniach dużych, czytelnych tablic z nazwami ulic, które się w tym miejscu krzyżują. Jest też ciekawy pomysł utworzenie parku rekreacyjno-kulturowego Dzika Ochla – w pierwszym etapie miałyby powstać dwie ścieżki: sprawnościowa i do ćwiczeń, dalsze etapy przewidują m.in. zagospodarowanie zalewu, wytyczenie szlaku dla narciarzy.

Najwięcej osób podpisało się pod propozycją budowy chodnika wzdłuż nowego łącznika ul. Strumykowej i Zdrojowej. To ok. 250 m. Mieszkańcy wspominają we wniosku, że kierowcy za nic mają przepisy i jeżdżą tędy bardzo szybko. A to trasa, którą codziennie przemierza mnóstwo pieszych, także dzieci uczące się w szkole na os. Zastalowskim. To, że pod wnioskiem widnieją podpisy ponad stu osób, nie ma na tym etapie budżetu obywatelskiego znaczenia. Dopiero po weryfikacji propozycji zadań zostanie ustalona lista tych, na które będzie można głosować – tu będzie się liczyła determinacja i zaangażowanie zielonogórzan.

Przypominamy, że wnioski można składać do 11 grudnia. Co dalej? Sprawdź w ramce obok.


HARMONOGRAM

do 11 grudnia 2013 r.
Zgłaszanie przez mieszkańców propozycji zadań.
Wnioski do pobrania na stronie www.zielona-gora.pl, w Biurze Obsługi Interesanta Urzędu Miasta przy ul. Podgórnej 22 oraz w budynku Wydziału Oświaty i Spraw Obywatelskich przy ul. Zachodniej 63a. Elektronicznie można wysyłać wypełnione wnioski na adres: budzet2014@um.zielona-gora.pl

12 grudnia -29 grudnia 2013 r.
Weryfikacja propozycji zadań przez wydziały merytoryczne, ustalenie listy zadań, które zostaną poddane głosowaniu.

31 grudnia 2013 r. -31 stycznia 2014 r.
Głosowanie

6 lutego 2014 r.
Ogłoszenie wyników