Nasi wynalazcy, do dzieła!

15 Październik 2014
Budynki już są: nowoczesne, komfortowe i funkcjonalne. Czas zapełnić je specjalistycznym sprzętem laboratoryjnym i – przede wszystkim – wynalazcami, którzy mają pomysły, jak przeszczepić wiedzę naukową do praktyki przemysłowej.

 

Mowa o Regionalnym Centrum Badawczym Parku Naukowo-Technologicznego Uniwersytetu Zielonogórskiego w Nowym Kisielinie. Zarząd województwa zaplanował jego rozwój w nowej perspektywie finansowej UE.

Uniwersytet Zielonogórski był dużym beneficjentem funduszy europejskich w latach 2007-2013. To wówczas powstały kluczowe inwestycje, z punktu widzenia rozwoju uczelni. W kisielińskim parku naukowym powstały: Centrum Innowacji Technologie dla Zdrowia Człowieka, Centrum Budownictwa Zrównoważonego i Energii, Centrum Technologii Informatycznych, Centrum Przedsiębiorczości i Transferu Technologii oraz Akademicki Inkubator Przedsiębiorczości UZ. Mury nowych obiektów stanęły dzięki wsparciu unijnemu z funduszy regionalnych LRPO, teraz rodzą się pierwsze inicjatywy wspólnych, naukowo-biznesowych przedsięwzięć.

Podstawowym wymogiem, by parki naukowo-technologiczne rozwinęły swą działalność, jest ich współpraca z firmami. W nowej perspektywie finansowej UE to przedsiębiorcy mają dostawać granty, aby mogli zlecać badania ośrodkom akademickim. Powinno się to odbywać poprzez uczelnie lub parki naukowo-technologiczne. Dzięki temu uczelniane centra badawcze będą miały zlecenia, a przedsiębiorcy, którzy za nie zapłacą, dopilnują, by efekty badań nie trafiły na półkę, lecz były wykorzystane w przemysłowej praktyce. W ten sposób dokona się transfer wiedzy naukowej do przemysłu, zwany „komercjalizacją wiedzy”.

- Jako samorząd województwa ponieśliśmy ryzyko, współfinansując budowę Parku Naukowo-Technologicznego w Kisielinie. Zainwestowaliśmy, ale możemy też odzyskać zainwestowane pieniądze z naddatkiem. Spółka celowa musi zacząć wykazywać się wynikami, wypracować konkretne zyski. To się musi udać! – mówi marszałek Elżbieta Polak.

Oprócz grantów na badania, potrzebne są jeszcze inwestycje w infrastrukturę badawczą. To zadanie, pod nazwą Rozwój Regionalnego Centrum Badawczego - Park Naukowo-Technologiczny (RCB – PNT), znalazło się na liście inwestycji wpisanych do Kontraktu Terytorialnego. To oznacza, że będzie miało ono gwarancję finansowania w nowej perspektywie finansowej. „Naturalną konsekwencją obecnie podejmowanych działań i realizowanych inwestycji w przyszłym okresie będzie doposażenie laboratoriów w nowoczesną aparaturę naukowo-badawczą” - czytamy w Karcie Projektu RCB-PNT. - Zakup dodatkowej nowoczesnej aparatury oraz wyposażenia podyktowany będzie przede wszystkim potrzebami małych i średnich przedsiębiorstw oraz zapotrzebowaniem firm, lokujących się w inkubatorze przedsiębiorczości”.

Jakie to wyposażenie? W projekcie jest mowa o: laboratorium izolacyjności akustycznej, stworzeniu zaplecza badającego stan środowiska naturalnego wokół inwestycji i wpływu inwestycji na środowisko naturalne, radioteleskopie, zapleczu badawczym dla materiałoznawstwa i nowych technologii dla wybranych zagadnień medycznych oraz dla zrównoważonego budownictwa i technologii informatycznych.

Widać więc, że planowane zaplecze badawcze jest spójne z obszarami tzw. inteligentnych specjalizacji woj. lubuskiego (czytaj w ramce) a także z Lubuską Regionalną Strategią Innowacji i Strategią Rozwoju Woj. Lubuskiego. Rozwój uczelnianych ośrodków badawczych jest o tyle pilny, że 1 października br. weszła w życie nowelizacja ustawy o szkolnictwie wyższym, która wprowadziła gruntowne zmiany w dziedzinie komercjalizacji wyników badań naukowych, w tym zapisy umożliwiające „uwłaszczenie naukowców” (jakie definicje i pojęcia wprowadza nowa ustawa – czytaj w ramce). Ustawa ma sprawić, że obrót prawami własności intelektualnej może stać się znaczącym źródłem dochodów, zarówno dla naukowców, jak i współpracujących z nimi przedsiębiorców. Warunkiem jest jednak innowacyjność naukowo-biznesowych przedsięwzięć.

- Żadne innowacje nie będą miały jednak trwałego charakteru, jeśli nie będziemy nimi zarażać innych i jeśli nie pomyślimy o tym na etapie szkoły podstawowej a nawet przedszkola - dodaje marszałek Polak. – Dlatego myślimy kompleksowo: planujemy projekt dydaktyczno-edukacyjny przy współudziale Uniwersytetu Zielonogórskiego, współfinansowany z Europejskiego Funduszu Społecznego. Chodzi o kompleksowe podnoszenie jakości i atrakcyjności nauczania, począwszy od szkół podstawowych. Projekt byłby realizowany we współpracy z gminami i kuratorium oświaty, rezultatem mają być jeszcze wyższe, niż obecnie, wyniki egzaminacyjne uczniów lubuskich szkół. Szkopuł w tym, by najzdolniejsza młodzież miała szansę w Lubuskiem realizować swoje pomysły na poziomie wyższym i nie musiała w tym celu emigrować do większych ośrodków miejskich. Innowacje zaczynają się w przedszkolu. Dlatego już dziś uniwersytet musi zadbać o swoich przyszłych studentów.

Michał Iwanowski