W Zielonej Górze wystartowały zimowe ferie

14 luty 2024
Był taniec, bitwa na śnieżki i koncert. Miejskie ferie wystartowały w sobotę na Kaczym Dole. - W zimową przerwę od nauki weszliśmy tanecznym krokiem - uśmiecha się Filip Czeszyk, tancerz, choreograf i miejski radny.

Rzeczywiście, Zielona Góra rozpoczęła ferie zimowe z przytupem. I choć pogoda nie rozpieszcza amatorów białego szaleństwa, w minioną sobotę udało się zorganizować I Oficjalną Zielonogórską Bitwę na Śnieżki. - Świetna sprawa, kulki zrobiliśmy z papieru - opowiadała Kasia.

Rozgrzewkę przed bitwą przeprowadzili profesjonalni animatorzy, którzy zadbali o doskonałe humory uczestników. Nie zabrakło również tancerzy ze SPOKO trenujących w sąsiadującej z Kaczym Dołem Tancbudzie.

- Doskonale poradziliśmy sobie bez śniegu. Za nami epicki pojedynek - mówiła Marta Blonkowska z Fundacji artlife.

- Pogoda nas nie rozpieszczała, ale atmosfera była fantastyczna. Ja na ferie zostaję w mieście i po takim początku już wiem, że nie będzie nudy - dodała Paulina.

- Ferie bez śniegu też są spoko, bo na Kaczym Dole jest co robić - mówił Filip Czeszyk, tancerz, choreograf i miejski radny. Przypomnijmy, że F. Czeszyk wspólnie z radnym Pawłem Wysocki przeprowadzili konsultacje społeczne ws. modernizacji Kaczego Dołu. W ten sposób mieszkańcy sami wybrali atrakcje, które się tam znalazły. - To cudowna metamorfoza, stary popękany asfalt zniknął, w jego miejsce pojawił się tor przeszkód i zjeżdżalnia skarpowa dla młodych, a w strefie seniora m.in. ławko-huśtawki. Do tego bikepark, tor speedrowerowy i mnóstwo zielni - jestem dumny z tego miejsca - przyznał F. Czeszyk.

O dobrą zabawę w sobotę zadbał również Rademenez, który zaprezentował swoje freestylowe show i przeprowadził warsztat beatboxu. Na finał zagrał zespół LETNI, czyli ex. Letni Chamski Podryw. Autorzy takich hitów jak „Pomidorowa”, „Czinkłaczento” czy „Wagary”.

(łc)