Amfiteatr niektórym odbierał mowę!

16 Listopad 2018
Co się odwlecze, to nie uciecze! Falubaz w amfiteatrze miał się zaprezentować w marcu, a zaprezentuje się w listopadzie. Różnice są jednak znaczące, jeśli chodzi o skład drużyny w wersji na sezon 2019. Początek imprezy w tę sobotę, 17 listopada o 17.00.

W marcu na przeszkodzie stanęła pogoda i prezentację na świeżym powietrzu, drużyny skrojonej na sezon 2018 trzeba było odwołać. Teraz ma być lepiej, a przede wszystkim bez jakichkolwiek opadów – Wiadomo, że w listopadzie ciężko się spodziewać +20 stopni. Ma być chłodno, ale liczymy na rozsądek kibiców – mówi Marcin Grygier, dyrektor ds. marketingu w Falubazie Zielona Góra, który jest w gronie ludzie odpowiedzialnych za prezentacje od pierwszych edycji. Premierowa impreza tego typu odbyła się przed sezonem 2003 w sali kolumnowej Urzędu Marszałkowskiego. Format w rozkochanej w żużlu Zielonej Górze chwycił od razu, ale rekordy pod względem zainteresowania, bez względu na pogodę, były bite właśnie podczas edycji organizowanych w amfiteatrze. – To miejsce stworzone do takich wydarzeń. Akustyka, konstrukcja trybun i sceny to jest coś wyjątkowego – dodaje Grygier i wylicza ważne dla klubu momenty, które działy się przy ul. Festiwalowej. To tam decyzję o zakończeniu kariery ogłaszał Andrzej Huszcza. Tam również ogłaszano powrót po latach do nazwy Falubaz. – Na jednej z prezentacji pokazywał się tam Mariusz Staszewski, który przychodził z Gorzowa. Wychodził na scenę blady, a Piotrek Świst, jego szwagier żartował, że w drodze do domu Staszewski pierwszy raz odezwał się w okolicach Skwierzyny – wspomina dyrektor ds. marketingu. Teraz nowe asy zielonogórskiego klubu wiedzą, czego się spodziewać, bo zarówno Nicki Pedersen, jak i Martin Vaculik z uznaniem o kibicach wypowiadali się przy podpisaniu umów z Falubazem. Wstęp na imprezę jest prawie wolny, bo warunkiem wstępu jest… tabliczka czekolady. Klub tradycyjnie stworzy paczki świąteczne dla potrzebujących, w których znajdą się m.in. słodycze przyniesione przez kibiców.

(mk)

Artykuły powiązane: 

Nasz Falubaz znów będzie silny!

Nicki Pedersen i Martin Vaculik - to najsmakowitsze kąski, schwytane przez Falubaz Zielona Góra podczas tegorocznego okienka transferowego. To co, mistrzostwo?! – Spokojnie, celem są play-offy – tonuje nastroje prezes klubu Adam Goliński.