Zbudujmy sobie taką wieżę widokową! Czemu nie?

21 Czerwiec 2016
O wieży widokowej na Wzgórzach Piastowskich mówi się od lat. Jednak najnowsza propozycja prezydenta Janusza Kubickiego zaskoczyła wszystkich. – Zbudujmy wieżę, do której można się dostać pomostami ponad koronami drzew – zaproponował prezydent i pokazał, jako dobry przykład, taką atrakcję w czeskim Lipnie.

Od kilku miesięcy trwa dyskusja jak, m.in. na rewitalizację, wykorzystać unijne pieniądze uzyskane w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Pokazywaliśmy w „Łączniku” różne projekty, opisywaliśmy przebieg konsultacji i omawialiśmy je, np. w przypadku Doliny Gęśnika. W planach jest również zagospodarowanie i rewitalizacja Parku Piastowskiego.

- Zastanawiamy się nad tym, czy nie wybudować w Zielonej Górze wieży widokowej. Pomysł jest, tylko czy aby trafiony??? – napisał prezydent Kubicki na swoim profilu na Facebooku, w zeszły piątek. I pokazał dwa zdjęcia wieży widokowej, zbudowanej cztery lata temu, na południu Czech, w miejscowości Lipno. Do wysokiej na 40 m wieży prowadzi ścieżka wśród koron drzew.

Wieża z miejsca stała się najbardziej popularnym wątkiem na profilu prezydenta. Do wczoraj polubiło go 530 osób, które zamieściły 183 komentarze.

- Takich wież widokowych, jak w Lipnie, jest w Europie kilka. Pokazałem akurat tę, jako przykład bardzo ciekawego rozwiązania – opowiada prezydent Kubicki. – Na nią może wejść każdy, nawet rodzice z dzieckiem w wózku. Nie ma tutaj żadnych schodów, wind itd. Idziemy długą, drewnianą kładką, która stopniowo wznosi się ponad konary drzew. Możemy ich dotknąć. Wieża wystaje ok. 20 metrów ponad las.

Takie rozwiązanie zastosowali Czesi w Lipnie. To miejscowość położona nad Wełtawą, na południu kraju. Turyści podziwiają piękne widoki na Czeski Las – Szumawy, w oddali widać Alpy. Ścieżka, a właściwie drewniany pomost stopniowo prowadzi z poziomu ziemi na wysokość ok. 24 metrów, gdzie kładka znajduje się już nad koronami drzew. Idąc dalej, po bezpiecznej kładce docieramy na szczyt wieży z punktem widokowym na wysokości 40 m. Na dół możemy wrócić tą samą trasą, zejść po schodach lub zjechać najdłuższym w Czechach suchym toboganem, czyli rurą, w której ślizgamy się jadąc na specjalnej macie. Na samej wieży mamy różne atrakcje, przeszkody, tablice informacyjne. Długość trasy wynosi 675 m. Wieża i kładka stoi na 75 słupach. Trasa jest dostępna dla osób niepełnosprawnych i rodzin z dziećmi w wózkach. Czynna przez cały rok, w miesiącach letnich można z niej korzystać do północy. W nocy jest podświetlona.

Wieża jest jednym z elementów kompleksu rekreacyjno-sportowego. Podobnie będzie w Zielonej Górze.

- Budowa samej wieży nie ma sensu – uważa prezydent Kubicki. – Musi się łączyć, np. z pobliskim minizoo, które chcemy rozbudować. Myślimy o sztucznym stoku narciarskim, parku linowym, placach zabaw itd. Wszystko to ma stworzyć jedną całość. Chodzi o takie racjonalne działania, by w jednym miejscu zgromadzić różne urządzenia i budowle. Wtedy jedna ekipa pracowników będzie opiekować się całością, co wpłynie na koszty utrzymania infrastruktury. Na pewno będę pytał mieszkańców, jakie rozwiązania najbardziej im odpowiadają. Teraz rozmawiamy o wieży. Obiekt oczywiście trzeba będzie przystosować do warunków terenowych Zielonej Góry.

(tc)

Zdjęcia: materiały www.lipnoservis.cz