Tort i życzenia „Dwustu lat!” dla jubilatów

20 Listopad 2015
- Jedzenie kiszonych ogórków jest największą gwarancją długowieczności – twierdzi Józefa Sulik-Zbaraszczuk, lat 103.

To już tradycja. Pod koniec roku Dom Pomocy Społecznej dla Kombatantów im. Jana Lembasa zaprasza najstarszych podopiecznych na uroczyste spotkanie urodzinowe Klubu 90-latków. Ostatnie czwartkowe urodzinowe spotkanie uświetnił koncert chóru Sami Swoi oraz słodki poczęstunek.

- Na naszym spotkaniu urodzinowym mamy największą liczbę 100-latków na jednym metrze kwadratowym. Nie mogło zabraknąć tortu z symbolicznie zaznaczonymi świeczkami, na 100 i więcej świec zabrakłoby na nim miejsca – śmieje się Piotr Mazurek, dyrektor DPS.

Wśród ponad 40 wiekowych jubilatów królowała trójka stulatków: Felicja Kubacka (100 lat), Józefa Sulik-Zbaraszczuk (103 latka), Józef Niżałowski (za dwa miesiące skończy 104. rok życia). Obok nich Antoni Kozłowski, lat 92, pseudonim Turek, odznaczony krzyżem orderu Virtuti Militari za udział w Powstaniu Warszawskim.

Zapytaliśmy zielonogórskich stulatków o tajemnicę długowieczności.

- Jedzenie kiszonych ogórków jest największą gwarancją długiego życia – stwierdziła pani Józefa.
Wtórowali jej koledzy, dorzucając: - I jeszcze nie przejmować się niczym.

Skąd pochodzą najstarsi mieszkańcy zielonogórskiego DPS? Część z nich urodziła się i wychowała na tzw. terenach wschodnich II Rzeczpospolitej. Pozostali pochodzą głównie z centralnej Polski. Dziś, wszyscy są zielonogórzanami.

(pm)