Stelmet: stare dobre małżeństwo

12 Lipiec 2018
Mówisz - Stelmet, myślisz - koszykarskie sukcesy. Największe w historii zielonogórskiego basketu. I przesady w tym nie ma żadnej, bo gdy firma stała się sponsorem tytularnym, klub praktycznie nie schodził z podium.

Wyjątkiem jest jedynie poprzedni sezon, bo wcześniej drużyna kolekcjonowała medale. Za czasów Stelmetu to cztery złote i jeden srebrny. Mimo nieudanego zakończenia ostatnich rozgrywek, współpraca będzie kontynuowana także w sezonie 2018/19. - Jak zawsze jest emocjonujący moment, gdy nadchodzi chwila prawdy, weryfikacji. Ostatni sezon nie należał do najlepszych i ważne jest to, że współpraca jest nie tylko wtedy, gdy mamy wyniki, ale też wtedy, gdy powinie nam się noga - komentował podpisanie umowy Janusz Jasiński, przewodniczący rady nadzorczej Grono SSA Zielona Góra. Sześciosezonową współpracę określa mianem - stare, dobre małżeństwo. - Problemów sportowych mieliśmy dosyć. Chciałbym, żeby to lato ciężko przepracować i zbudować silny skład i podwaliny finansowe - dodał Jasiński. Prace nad budową składu trwają. Na piątek, 13 lipca, Stelmet Enea BC zapowiedział konferencję prasową, na której ma pochwalić się umową z koszykarzem. Klub w ostatnim sezonie był najbardziej medialną drużyną spośród ekip Energa Basket Ligi z ekwiwalentem reklamowym na poziomie 49 mln zł.

(mk)