Stelmet jest już notowany na giełdzie

8 Listopad 2016
- Od początku firma stawiała na eksport. Już w 1987 r. sprzedawała swoje produkty do Szwecji i Niemiec - opowiada Stanisław Bieńkowski, założyciel i prezes Stelmetu.

W zielonogórskiej spółce Stelmet strzeliły korki od szampana. Dokładnie 25 października na warszawskiej giełdzie po raz pierwszy notowano wartość akcji tej znanej zielonogórskiej firmy.

Stelmet jest 486. spółką notowaną na głównym rynku warszawskiej giełdy. Inwestorom w publicznej ofercie przydzielone zostały wszystkie proponowane akcje. Zapisy złożone przez inwestorów indywidualnych zostały zredukowane o blisko 86 proc. Łączna wartość oferty przekroczyła 182 mln zł, z czego ok. 45,5 mln to wartość emisji nowych akcji.

– Naszym celem jest umocnienie pozycji wiodącego producenta i dystrybutora drewnianej architektury ogrodowej w Europie. Planujemy to osiągnąć poprzez dalszy wzrost sprzedaży produktów, wspierany nowymi mocami produkcyjnymi i optymalizacją operacyjną w ramach grupy – wyjaśnia Przemysław Bieńkowski, wiceprezes Stelmetu.

Początki były skromne – zaczynali od 15 osób pracujących przy produkcji drewnianych elementów w wynajętym obiekcie w Ochli pod Zieloną Górą. Przygoda Stelmetu z asortymentem ogrodniczym rozpoczęła się od produkcji palisad, czyli maleńkich płotków do grodzenia, np. rabatek z kwiatami. Później doszły pergole, płoty, altany i wiele innych.

- Przełomem w rozwoju przedsiębiorstwa była budowa zakładu w Jeleniowie, w 1990 r., dokąd przeniesiono siedzibę firmy. Rok później Stelmet kupił tartak w Starym Kisielinie. Lata 90. to okres intensywnego poszerzania asortymentu i kręgu odbiorców. Od początku firma stawiała na eksport. Już w 1987 r. sprzedawała swoje produkty do Szwecji i Niemiec - opowiada Stanisław Bieńkowski, założyciel i prezes Stelmetu.

Dziś Stelmet jest największym w Europie producentem drewnianej architektury ogrodowej. Wyroby, ponad 800 wzorów, przeznaczone są do grodzenia, wyposażenia i dekoracji ogrodów, działek, tarasów, parków i miejsc rekreacyjnych. Możemy je kupić m.in. w sieci handlowej Bricomarche czy Leroy Merlin. Zdecydowana większość produkcji, bo aż 98 proc., trafia do rąk zagranicznych nabywców, głównie z Francji, Niemiec, Hiszpanii, Włoch i Wielkiej Brytanii. Spółka każdego roku wprowadza na rynek kilka nowych wzorów.

W 2014 r. Stelmet przejął jednego z dwóch największych producentów i dystrybutorów drewnianej architektury ogrodowej w Wielkiej Brytanii – Grange Fencing Ltd. Akwizycja ta umożliwiła Grupie Stelmet ekspansję na rynku brytyjskim oraz pozwoliła na umocnienie pozycji w segmencie drewnianej architektury ogrodowej na całym europejskim rynku.

– Myślimy o kolejnych akwizycjach. Rozglądamy się za spółkami polskimi i zagranicznymi, które mogłyby uzupełnić nasz portfel produktów, rozszerzyć obszar naszej działalności i bazę klientów. Zabezpieczenie pieniędzy na potencjalne akwizycje poprzez emisję nowych akcji wzmocni naszą pozycję konkurencyjną i negocjacyjną oraz umożliwi wykorzystanie nadarzających się okazji transakcyjnych – ujawnia P. Bieńkowski.

(red)