Robot da Vinci. Od postępu nie ma odwrotu!

17 Styczeń 2024
Precyzja za 14,5 mln zł. Pod koniec stycznia zielonogórscy urolodzy wykonają pierwszą operację z użyciem robota chirurgicznego da Vinci.

- Świat idzie do przodu. Aby być na czasie i poprawiać warunki leczenia pacjentów, dając im szansę na szybsze oraz lepsze leczenie schorzeń, będziemy mieć także w naszym szpitalu zaawansowane rozwiązania - zapowiadał w listopadzie Marek Działoszyński, prezes zarządu Szpitala Uniwersyteckiego, w kontekście podpisanej przez lecznicę umowy o zakupie robota operacyjnego da Vinci.

Umowę podpisali prezes szpitala oraz przedstawiciel firmy Synektik SA, która jest wyłącznym dystrybutorem systemów robotycznych da Vinci w Polsce. Zakupione urządzenie składa się z konsoli chirurgicznej, wózka z czterema ramionami robotycznymi, systemu wizyjnego oraz zestawu narzędzi. Szpital zakupił również stół operacyjny przeznaczony do współpracy z robotem.

Aparat już u nas

Czteroramienne cacko w Zielonej Górze pojawiło się w grudniu i tymczasowo „zaparkowało” pod jedną ze ścian bloku operacyjnego Centrum Zdrowia Matki i Dziecka.

- To już jego ostatnie spokojne chwile - sygnalizuje szpital. - Pierwsze operacje z udziałem robota odbędą się już pod koniec stycznia - dodaje Robert Kowalik z biura zarządu szpitala. A Krzysztof Śmigaj, kierownik oddziału urologii, informuje, że będą to operacje raka prostaty.

Główną cechą da Vinci jest to, że - sterowany przez operatora - „pajęczymi” ramionami wykonuje skomplikowane zabiegi chirurgiczne metodą małoinwazyjną. Zalety urządzenia wymieniamy za prof. Maciejem Salagierskim, urologiem ze szpitala i kierownikiem Katedry Urologii i Onkologii Urologicznej na UZ. To: niemożliwa przy tradycyjnej laparoskopii wizualizacja 3D, redukcja utraty krwi podczas zabiegu i możliwość szybkiego powrotu pacjentów do zdrowia.

Choć robot ma funkcjonować w Centrum Zdrowia Matki i Dziecka, wykorzystany będzie nie tylko w chirurgii dziecięcej, również we wspomnianej urologii, ale także w ginekologii, chirurgii kolorektalnej, torakochirurgii czy chirurgii głowy i szyi.

Trwają szkolenia

- W Polsce działa około 30 systemów robotycznych, zwykle najczęściej stosowanym jest system da Vinci - informował podczas podpisywania umowy prof. M. Salagierski.

Urządzenie jest obecne w kraju od 2010 r. Ale najpierw, z uwagi na kosztowne procedury i brak ich finansowania przez NFZ, wykorzystywane było w placówkach prywatnych. To się jednak zmienia. Od ponad dwóch lat z da Vinci korzysta choćby Wielospecjalistyczny Szpital Wojewódzki w Gorzowie Wlkp. Posiadanie systemu robotycznego to dla Szpitala Uniwersyteckiego pierwszy krok na drodze do nowoczesności, od której nie ma odwrotu.

- Od wielu miesięcy trwają intensywne szkolenia personelu, który ten nowy sprzęt będzie obsługiwał. Szkolą się m.in. urolodzy, prof. Salagierski i doktor Śmigaj, którzy wykonają pierwsze zabiegi z udziałem da Vinci - informuje R. Kowalik.

Robota zakupiono za cenę 14,5 mln zł, z tego 8 mln zł to dofinansowanie z urzędu marszałkowskiego.

(el)