Przez miesiąc pytamy co chcecie zmienić?

29 luty 2016
- Rozmawiając o zagospodarowaniu niewielkich obszarów, takich jak podwórka, będziemy chodzić od drzwi do drzwi i pytać mieszkańców o ich oczekiwania – zapowiada dr Dorota Bazuń z Fundacji Partycypacja.

- Będziecie chodzić od domu do domu. Od mieszkania do mieszkania?
- Dr Dorota Bazuń z Fundacji Partycypacja: - W niektórych przypadkach, tak.

- W niektórych?
- Będziemy sprawdzać różne miejsca. Jednym z celów rewitalizacji jest przywrócenie do życia podwórek. Trzeba znaleźć sposób, by wyglądały lepiej, żeby ludzie chcieli na nie przychodzić i z nich korzystać. Zazwyczaj dotyczy to małych społeczności. Wtedy można pukać do każdych drzwi, pytać i przeprowadzać wywiady. Taki plan jest np. dla kilku domów, przy ul. Długiej, nieopodal więzienia. Takie wywiady to tylko jedna z form.

- Jesteśmy teraz w Parku Tysiąclecia. O, biegnie jakiś mężczyzna. Zaczepicie go?
- Oczywiście. Jeśli się tylko zatrzyma.

- A tego rowerzystę?
- Również. To ważne, bo inne potrzeby zgłaszają biegacze, inne rowerzyści, zupełnie inne osoby starsze. Jedni chcą enklaw spokoju, inni dobrych warunków do wysiłku fizycznego, matka z dzieckiem będzie miała jeszcze inne potrzeby. Trzeba te wszystkie elementy zebrać i znaleźć dobre rozwiązania. I wykorzystać te rozwiązania, które już istnieją. Do tego nie wystarczą tylko rozmowy z przechodniami. Odwiedzimy też zainteresowane instytucje.

- Poproszę o przykład.
- Proszę bardzo. Będziemy się zajmować terenem pomiędzy ul. Wyspiańskiego a Podgórną, czyli Parkiem Poetów. Wiemy, że pobliski lotnik organizuje tam część zajęć z WF. Pójdziemy do szkoły i porozmawiamy z nauczycielami. Co jest im potrzebne? Co trzeba zmienić? Może wystarczy dodanie kilku urządzeń. Badania będą prowadzone po to, żeby stwierdzić, co zielonogórzanom jest potrzebne.

- To duże zadanie. W ile osób będziecie je realizować?
- Fundację Partycypację tworzą głownie pracownicy naukowi Uniwersytetu Zielonogórskiego. Mamy doświadczenie, jesteśmy socjologami. Będziemy pracować w 12 osób, w trzech, czterech zespołach.

- Nie będą to tylko wywiady z przechodniami lub mieszkańcami podwórek?
- Nie. Planowane są ogólne spotkania z mieszkańcami. Liczymy, że padnie na nich wiele propozycji i wniosków. Znajdą się one w naszym opracowaniu. W planie mamy też rozmowy ze specjalistami różnych branż. Chcemy się spotkać z przedsiębiorcami, architektami, specjalistami od kształtowania zieleni i krajobrazu. Zaprosimy też na rozmowy przedstawicieli zainteresowanych organizacji pozarządowych.

- Będziecie też rozmawiać o gotowych założeniach. W „Łączniku” prezentowaliśmy np. plany wobec Parku Tysiąclecia czy pl. Powstańców Wielkopolskich.
- To również jeden z elementów naszych badań. Spytamy o to mieszkańców. Będziemy się starać dowiedzieć, jak te różne plany, duże i małe, mają się do oczekiwań i potrzeb zielonogórzan.

- Do kiedy potrwają konsultacje?
- Potrwają miesiąc. Do 29 marca.

- Dziękuję.
Tomasz Czyżniewski

Artykuły powiązane: 

KONSULTACJE. Porozmawiajmy o rewitalizacji

Idziesz z dzieckiem przez Park Tysiąclecia, nagle ktoś cię zaczepia i pyta, co zmienić w okolicy. To prawdopodobnie ankieter. Zatrzymaj się i porozmawiaj, co można zmienić w naszym mieście. Od poniedziałku rozpoczynają się konsultacje dotyczące rewitalizacji.