Hotel Retro do rozbudowy

31 Styczeń 2020
Wciąż się zmienia otoczenie dworca kolejowego. Miasto wyremontowało ulice i zbudowało centrum przesiadkowe MZK. Kolejarze odnowili i zadaszyli perony. Teraz prywatny inwestor chce rozbudować hotel Retro.

- Gdy zaczynaliśmy działalność, okolica wyglądała o wiele gorzej. Nasz budynek również. Teraz możemy wreszcie go rozbudować – mówi Beata Zientarska, właścicielka hotelu Retro. Radni podczas ostatniej sesji zatwierdzili zmiany w planie przestrzennego zagospodarowania okolic dworca. To umożliwia rozbudowę.

- Projekt jest opracowany, teraz wystąpimy o pozwolenie na budowę. Jeżeli wszystko pójdzie z planem, formalności zajmą nam pół roku i rozbudowę rozpoczniemy jesienią. Całość powinna być gotowa w przyszłym roku.

Rozmawiamy w biurze. Za plecami właścicielki wiszą oprawione w ramki zdjęcia zadowolonych gości z ich autografami. Justyna Steczkowska, Artur Barciś, bracia Ekielscy, Andrzej Piaseczny, Olgierd Łukaszewicz, Natalia Kukulska, Mieczysław Szcześniak… Jeszcze więcej portretów jest na klatce schodowej.

- Zwykle w pierwszej chwili goście się niepokoją, że hotel jest tak blisko dworca. Nie najlepiej to się im kojarzy, ale kiedy wejdą do środka i przenocują, zmieniają zdanie – śmieje się pani Beata. I wspomina, że kiedy w 2002 r. wynajęła od PKP parter budynku, sytuacja wyglądała inaczej. Miał tam być niewielki, prosty bar z szybkim jedzeniem. Powstał jednak normalny pub, później przekształcony w restaurację. Wtedy nie myślała, że za kilka lat kupi cały budynek i zamieni go ponownie w hotel. Ponownie,... bo hotelem był przed wojną.

- Budynek kupiliśmy w 2012 r. i stopniowo urządzaliśmy kolejne pomieszczenia. A ma ich 20. Teraz chcemy go rozbudować – opowiada właścicielka, pokazując plany. Przygotował je, podobnie jak wizualizacje, Mariusz Świątek.

Za rok zielonogórzanie idący od strony dworca pewnie się zdziwią, bo zamiast brzydkiego parterowego blaszaka, w którym kiedyś był m.in. salon gier, stanie nowe skrzydło hotelu. Będzie o kilka metrów „wystawać” zza starego budynku hotelowego (powstał w 1892 r.).

- Na parterze powstanie bistro z szybkim jedzeniem. Może z zapiekankami. Tutaj klient długo nie będzie siedział – opowiada B. Zientarska. Jednak kto zechce dłużej zabawić, będzie mógł siąść w ogródku w dawnym patio, który zostanie „przykryty” budynkiem. Na jego pierwszym piętrze znajdzie się sześć dwuosobowych pokoi. Całe drugie piętro zajmie sala konferencyjno-bankietowa, której w hotelu brakuje, choć zapotrzebowanie byłoby duże.

- Początkowo myśleliśmy o zwykłych oknach, ale projekt zmieniono, by goście mieli lepszy widok na sąsiedni zadrzewiony plac Kolejarza – dodaje Andrzej Zientarski, mąż pani Beaty. Duże okna nawiążą też do stylistyki dworcowej. Stąd również wielki zegar na ścianie budynku.

Zapewne hitem będzie kawiarnia na dachu budynku, która pomieści kilkadziesiąt osób. Stąd, popijając kawę, widok okolicy zielonogórskiego dworca będą mieli jak na dłoni. Nowoczesne rozwiązania znajdą się również z drugiej strony, pomiędzy hotelem i sąsiednią kamienicą. Powstaną tu przeszklone pomieszczenia, m.in. siłownia.

Hotel po rozbudowie zobaczymy w przyszłym roku, teraz możemy obejrzeć jedynie jego wizualizacje.

Tomasz Czyżniewski