Dom po domu, dach po dachu i jest coraz ładniej

13 Marzec 2017
- Czasami chodzę sobie po południu po Zielonej Górze i patrzę, co tu jeszcze można by zrobić. Jeśli zobaczę piękny dom w opłakanym stanie, namawiam właścicieli - „zróbcie coś”! Przecież są możliwości – opowiada Edward Nalepa, który w magistracie zajmuje się remontami zabytkowych kamieniczek.

Oczywiście, większość zainteresowanych zgłasza się samemu, by skorzystać z miejskiego programu dotacji na prace konserwatorskie, restauratorskie i roboty budowlane przy zabytkach wpisanych do rejestru zabytków. W ich przypadku miasto może sfinansować nawet połowę kosztów remontu. Dotyczy to budynków zabytkowych wpisanych do rejestru lub znajdujących się w strefie zabytkowej. Podczas ostatniej sesji radni przegłosowali uchwałę o podziale 1 mln zł na takie prace. Obejmą one 23 obiekty.

Jak co roku, podział pieniędzy wywołał dyskusję: wydawać więcej na dachy, których nie widać, czy na lepiej widoczne elewacje? I jak zwykle część pieniędzy poszła na dachy, część na elewacje.

Edward Nalepa remontami zabytkowych budynków zajmuje się od 2001 r. Ile obiektów odnowiono?

- Niedawno robiłem takie zestawienie za ostatnie 10 lat, od kiedy miastem rządzi prezydent Janusz Kubicki. Od 2007 r. do dzisiaj rewitalizacji podlegało 216 obiektów. Ich remont kosztował 30 mln zł, z czego 13,5 mln zł wyłożyło miasto – E. Nalepa pokazuje tabelę z wyliczeniami.

Tabela obejmuje również zadania na ten rok. Jest w niej kilka budynków bardzo cennych zabytkowo. W przypadku jednych widzimy już na pierwszy rzut oka, że to skarb. W przypadku innych, niekoniecznie. Czasami nie zdajemy sobie sprawy, jak ciekawe historie kryje w sobie taki z pozoru zwykły dom.

- Ja najbardziej cieszę się, że wyremontujemy piękną kamienicę przy ul. Jedności 10. Dopiero jak się przed nią stanie i zacznie oglądać, to widać jaki to ciekawy dom – opowiada E. Nalepa. Razem wybieramy się na krótką wycieczkę po mieście.

Na chwilę przystajemy przy pl. Pocztowym. Trwa tam remont dachu spalonej kamienicy. – Niestety, terminy tak się ułożyły, że nie było możliwości złożenia wniosku. Wsparliśmy tylko indywidualnych lokatorów pieniędzmi na wymianę stolarki okiennej.

(tc)

 

Ul. Chrobrego 6 – remont elewacji i dachu

- To piękna kamieniczka, której remont ładnie wkomponuje się w działania z poprzednich lat – pokazuje E. Nalepa. – Przy wsparciu miasta zrobiono dom przy Chrobrego 4, parafia wyremontowała elewację swojego biura przy Chrobrego 8. Teraz będziemy mieli ciąg odnowionych kamieniczek. Miasto dołożyło 105 tys. zł.

Inne remonty elewacji oraz wsparcie miasta:

Ciesielska 10 – 130 tys. zł

Sikorskiego 6 – 100 tys. zł

Pl. Słowiański 7 – 40 tys. zł

 

Ul. Jedności 10 – remont elewacji

- Jestem przekonany, że po zakończeniu prac będzie to perełka. Cały remont wyceniono na 365 tys. zł. Miasto dokłada 160 tys. zł – opowiada E. Nalepa. – Dzisiaj budynek jest w nienajlepszym stanie.

Stajemy po przeciwnej stronie ulicy. Widać odpadające tynki, braki w poszyciu dachu uzupełniono blachą. Za kilka miesięcy budynek przykryje nowa karpiówka. Całkowicie zostanie również odnowiona elewacja na wszystkich ścianach. Będzie o wiele jaśniejsza od tej obecnej. Prezentujemy ją na wizualizacji obok.

Osobnym problemem jest brama przejazdowa prowadząca na niewielkie dzisiaj podwórko. W dół prowadzą szerokie schody do piwnicy.

Delikatnie mówiąc przejazd nie wygląda najlepiej. – Do jego remontu nie możemy się dołożyć, bo budynek nie jest w rejestrze zabytków, a jedynie w strefie zabytkowej – tłumaczy nasz przewodnik. – Natomiast drewniana brama zostanie odnowiona. Trzeba ją będzie zdjąć za zawiasów odnowić w warsztacie i wróci na swoje miejsce.

Oglądamy ją z bliska. Nabijana stalowymi gwoździami ma pewnie ponad 150 lat. To przez nią na podwórze mogli wjeżdżać goście dawnego hotelu Pod Orłem Rzeszy, który funkcjonował tutaj kilkadziesiąt lat.

 

 

Al. Niepodległości 16 – remont dachu

Budynek wybudowany przez znanego zielonogórskiego mistrza murarskiego Carla Lorenza był wielokrotnie pokazywany na strych pocztówkach. Zapewne przez charakterystyczną wieżyczkę na dachu.

- I na dachu się tutaj skupimy. Jet pokryty blachą, którą trzeba wymienić na nową. Miasto dokłada do tego przedsięwzięcia 110 tys. zł – mówi E. Nalepa.

Dachy zostaną wyremontowane również na innych budynkach:

ul. Sienkiewicza dz. 151/58 – 140 tys. zł,

ul. Chrobrego 4 – 45 tys. zł,

ul. Reja 8 – 14,2 tys. zł.

W 12 przypadkach miasto dołoży się również do odnowienia stolarki okiennej, za ok. 137 tys. zł. Zyska również kościół pw. Najświętszego Zbawiciela, który obecnie obchodzi jubileusz 100 lat istnienia. Planowany jest remont wnętrza, do którego miasto dołoży 54 tys. zł.

 

 

Ul. Sikorskiego 6

Ten niepozorny budynek położony nieopodal planetarium Wenus jest jednym z najstarszych budynków publicznych w mieście. Starsze od niego są jedynie konkatedra pw. Św. Jadwigi i ratusz. To dawny dom stanów ziemskich, tzw. Landhaus. Powstał ok. 1690 r. – taka data widnieje na prezentowanej pocztówce.

Odbywały się w nim sejmiki stanów ziemskich. To był swoiście rozumiany samorząd właścicieli ziemskich z okręgu. Zajmował się sprawami porządkowymi, wyborem przedstawicieli do innych zgromadzeń i niektórych urzędników. Sejmiki zbierały się do 1740 r. Później jeszcze przez 100 lat budynek był używany przez urzędników królewskich. W 1800 r. na parterze znajdowała się kasa podatkowa, na piętrze sala zebrań. Landhaus był w 1772 r. miejscem pracy poborcy podatkowego Samuela Reiche, twórcy zaginionej kroniki Zielonej Góry.

W roku 1803 stanęła przed nim pierwsza w Zielonej Górze latarnia uliczna. Kilka lat później przemianowany na siedzibę sądu powiatowego służył państwu pruskiemu do 1858 r.  Po wybudowaniu nowego sądu, przy placu Słowiańskim, został sprzedany kupcowi Juliusowi Peltnerowi.

Od 1897 r. działała, tutaj winiarnia Pod Starym Frycem. Lokal w 1945 r. przejął Stanisław Jaśkiewicz, który oferował w nim śniadania i obiady oraz wyborowe wina, likiery i wódki.

Może kiedyś powrócimy w tym miejscu do tradycji winiarskich? Chociażby w piwnicach budynku…