Dolina Gęśnika wraca nad wodę

23 Czerwiec 2017
I doczekaliśmy się! Rozpoczyna się rewitalizacja Doliny Gęśnika. Ma być miejscem wypoczynku i rekreacji dla mieszkańców sąsiednich, wielkich osiedli mieszkaniowych.

- Przetarg wygrała Inwestycyjna Grupa Budowlana. Inwestycja kosztować będzie ok. 9,2 mln zł – mówił w czwartek prezydent Janusz Kubicki podczas podpisywania umowy z wykonawcą. – Prace powinny się zakończyć w kwietniu przyszłego roku.

Starsi zielonogórzanie pamiętają, że kiedyś najważniejszym elementem Doliny Gęśnika był odkryty basen, przy ul. Źródlanej. Dzisiaj, nie ma po nim śladu, sam strumień bardziej przypomina kanał niż rzeczkę. To ma się zmienić.

- Trudno to nazwać rzeką, ale chcemy przywrócić wodę mieszkańcom. Cały teren ma być bardziej przyjazny. Ma być miejscem spacerów – tłumaczył architekt Paweł Gołębiowski. To on był jednym z trojga projektantów, którzy wiosną zeszłego roku pokazywali koncepcje zagospodarowania tego terenu. Wtedy w dolinie zorganizowano wielki piknik, podczas którego mieszkańcy oceniali przedstawione im różne propozycje zagospodarowania terenu. Oceniali i głosowali. Opowiadali też, co im najbardziej odpowiada. Podobało się im oczko wodne, meandrujący strumień i rozwieszone nad nim siatki, na których można się położyć i odpocząć.

- Siatki będą. Tworząc staw, troszeczkę przesuniemy próg wodny, by jak najmniej ingerować w otoczenie – potwierdzał P. Gołębiowski. Plan zakłada, że w jednej części Doliny Gęśnika, przy Orliku od strony ul. Batorego, skupią się różne inwestycje rekreacyjne: wybieg dla psów, park linowy, siłownia. Druga część, od strony ul. Sulechowskiej, zostanie uporządkowana i nie będzie tutaj wielkiej ingerencji w zieleń. To miejsce ma być oazą przyrody. Możliwości jest wiele, bo obszar objęty rewitalizacją to ok. 20 hektarów.

- Natychmiast przystępujemy do prac projektowych. Potrwają one do jesieni – zdradził Andrzej Rosiński, wiceprezes Inwestycyjnej Grupy Budowlanej. – Natomiast w Dolinie Gęśnika zaraz przystąpimy do prac porządkowych. Trzeba wykosić trawy i wywieźć tony śmieci i gruzu, które tam wyrzucono. Uporządkowanie terenu będzie wymagało sporo pracy. Dla zapewnienia bezpieczeństwa ogrodzimy plac budowy.

- W planach nie ma, by po rewitalizacji teren był ogrodzony – natychmiast dorzucił prezydent Kubicki. – O odnowie tego terenu mówimy od wielu lat. Teraz, dzięki unijnym pieniądzom jest to możliwe.

Od lat nie mieliśmy tyle pieniędzy i możliwości na zagospodarowanie terenów zielonych i parków. Miasto już podpisało umowy na odnowę parku w Ochli i Kiełpinie. Trwają prace w parkach przy ul. Partyzantów i Lechitów (tu otwarcie planowane jest na połowę lipca). Odnowione zostanie Winne Wzgórze wokół Palmiarni i park Sowińskiego.

- Jeszcze zanim zostałem radnym, zbieraliśmy podpisy, żeby w Dolinie Gęśnika chociaż utworzyć ogródek jordanowski. Wtedy była mowa o inwestycji rzędu miliona złotych – wspominał Filip Gryko. – Konsultacje, co zrobić w dolinie, zakończyliśmy przed rokiem. Teraz podpisujemy umowę, za rok mieszkańcy zobaczę efekt. Myślę, że to świetne tempo.

Miasto podpisało również umowę na budowę sieci monitoringu, którego centrum dowodzenia znajdzie się przy ul. Kasprowicza. Ma być gotowe w przyszłym roku. Obejmie głównie starówkę, ale również Dolinę Gęśnika, by uchronić ją przed wandalami. Jak dobrze można wykorzystać teren nawet nad niewielką wodą, można się przekonać po drugiej stronie ul. Sulechowskiej. Przed kliku laty miasto odnowiło Dolinę Luizy (dawny Wagmostaw), tworząc urokliwy zakątek chętnie odwiedzany przez zielonogórzan.

(tc)