Cenimy zieleń, więc zmieniamy nasze miasto

12 Marzec 2024
Cenimy sobie tereny zielone. Chcemy, żeby było ich coraz więcej i były dobrze zagospodarowane. Potrzebne są drzewa, kwiaty, ale również miejsca do wypoczynku i zabawy: plaże, leżaki, hamaki i wiaty.

Początek jest zazwyczaj trudny. 10 lat temu w Zatoniu wśród zarośli ledwo było widać ruiny pałacu. Dzisiaj to jedno z najpiękniejszych miejsc w Zielonej Górze. Właśnie zakwitły tam krokusy. W zasadzie od nowa trzeba było zagospodarować Dolinę Gęśnika. Powstałe tam plaże i park linowy cały czas cieszą się powodzeniem - wystarczy zajrzeć w te okolice w pogodne dni.

Pełne uroku są parki w Kiełpinie, Ochli i Starym Kisielinie. Zyskały również tereny zielone w centrum miasta - miniparki wokół „Generacji” Oskara Zięty, Winiarki Emmy czy łabędzi na skwerze Makusynów. Najnowsze dzieło - park Tysiąclecia - opisujemy na poprzednich stronach. Do tego dochodzą dziesiątki miejsc, w których pojawiają się nowe drzewa.

- A ja muszę o to wszystko zadbać - kiwa głową Krzysztof Sikora, prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej. To jego ludzie zmieniają miasto i dbają o zieleń. - Opiekujemy się parkiem Piastowskim, Tysiąclecia, Sowińskiego, Zielonym Zakątkiem, św. Trójcy, pl. Praw Kobiet. Ekipa „parkowa” to 14 osób. Zajmujemy się bieżącym utrzymaniem, czyli podlewaniem, nasadzeniami i winoroślami.

(tc)