Będą fontanny, więcej zieleni i iluminacje

12 Listopad 2016
- Przed filharmonię wrócą fontanny – pół roku temu zapowiedział w „Łączniku” prezydent Janusz Kubicki. Wrócą dzięki rewitalizacji. Dokumentacja właśnie trafiła do oceny przez marszałka. Zaplanowane są m.in. dwie fontanny. Plac nabierze nowego blasku. Będzie tutaj można posiedzieć sobie na trawie.

Koncepcję odnowy placu pomiędzy filharmonią a kościołem Matki Bożej Częstochowskiej pokazywaliśmy w lutym. Czy zaszły jakieś zmiany?

- Oczywiście! – odpowiada wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk, który w magistracie odpowiada za pozyskiwanie środków unijnych. – Po to koncepcję pokazywaliśmy publicznie i rozmawialiśmy na spotkaniach, aby zebrać uwagi mieszkańców. Przede wszystkim na placu będzie więcej zieleni.

Rewitalizacja placu jest możliwa dzięki unijnym funduszom z programu Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. To oznacza, że dokumenty przygotowane przez miasto podlegają ocenie przez urząd marszałkowski.
- Pod koniec października złożyliśmy odpowiedni wniosek – potwierdza wiceprezydent Kaliszuk. Jeżeli wszystko dobrze pójdzie, jeszcze w tym roku powinien być ogłoszony przetarg na rewitalizację placu.

Jak będzie wyglądał i jakie zaszły zmiany w stosunku do poprzedniej koncepcji? Tu jedna uwaga – opieramy się na programie funkcjonalno-użytkowym. To na jego podstawie ogłaszany jest przetarg, dzięki temu wykonawca wie, jakie są oczekiwania magistratu.

- Inwestycja będzie prowadzona w formule zaprojektuj i wybuduj. To wykonawca nada ostateczny kształt projektowi – tłumaczy dyrektor Paweł Urbański, szef miejskich inwestycji. Dzisiaj, oglądamy jedynie wizualizacje wyglądu placu.

Kościół zaświeci

Największa zmiana? Tę zobaczymy nocą. To iluminacja kościoła pw. Matki Bożej Częstochowskiej. O potrzebie podświetlania zabytkowych budynków mówiło się wiele razy.- W trakcie dyskusji taki wniosek o oświetlenie kościoła Matki Bożej Częstochowskiej złożył jeden z mieszkańców. Postanowiliśmy go dołączyć do zadania – opowiada Izabela Bernaczek-Borek, która w magistracie pilotuje przebudowę placu. Urzędnicy sięgnęli po projekt przygotowany 10 lat temu przez specjalistów z Opola.

- To jest dobry wzór. Oprócz tradycyjnego oświetlenia budynku z ziemi, wyakcentowania okien i niszy, koncepcja ta wprowadza również oświetlenie dachu – wyjaśnia I. Bernaczek-Borek. – Projekt technicznie się zestarzał. Dlatego też wprowadzimy nowoczesne lampy ledowe.

Oświetlenie tego typu znajdzie zastosowanie na całym placu. – Listwy ledowe zamontujemy na niektórych chodnikach. Będą nocą wytyczać trasy spacerowe. Oświetlone będą również drzewa – mówi architekt Krystyna Goińska. To ona przygotowała program funkcjonalno-użytkowy (PFU). – Cały plac będzie ładnie oświetlony i jasny. Dzisiaj, jedynie się tędy przechodzi. My chcemy go przywrócić mieszkańcom, by się tutaj zatrzymali, usiedli, odpoczęli lub posłuchali muzyki.

Więcej zieleni

W porównaniu z koncepcją prezentowaną w lutym - na placu pojawiło się więcej zieleni. Na planie obok to zielony kolor. To również wynik postulatów zgłaszanych przez zielonogórzan.- Będzie mniej bruku. Przed filharmonią, za niewielkim amfiteatrem, założymy trawniki. Trawa będzie krótka, starannie pielęgnowana – wyjaśnia K. Goińska. – To ma być miejsce do wypoczynku, gdzie można nawet rozłożyć koc i sobie na nim poleżeć.

1. Fontanna (tzw. sucha) przed wejściem do filharmonii; 2. Tradycyjna fontanna na skraju placu; 3. Amfiteatr na 300 miejsc; 4. Pomnik św. Urbana; 5. Istniejące drzewa; 6. Rozbudowa budynku filharmonii.

Na planie część terenów zielonych jest zaznaczona ukośnymi kreskami. Co to takiego?- To miejsce na kwiaty, byliny. Ma być ich mnóstwo. Cały plac ma być bardzo ukwiecony. Po prostu, stworzymy piękne, zielone miejsce – pani architekt pokazuje wizualizację placu, na której widać kwiatowe rabaty.

Orkiestra gra, szumią fontanny

Jednak kwiaty nie mogą być za wysokie, żeby nie zasłaniały widoku na planowaną niewielką scenę. Na wprost wejścia do filharmonii zaplanowano tzw. suchą fontannę, czyli wodotrysk bez niecki na wodę. Takie rozwiązania są teraz bardzo modne. Woda tryska po kamieniach i natychmiast, poprzez szpary w płytach, spada do podziemnego zbiornika. Po takiej fontannie można spokojnie chodzić. – A w razie potrzeby ją wyłączyć i zamienić w niewielką scenę dla jakiegoś zespołu. Może na niej stanąć również dyrektor filharmonii, Czesław Grabowski, który poprowadzi koncert orkiestry – opowiada pani architekt. – Na wprost tej fontanny zaplanowałam niewielki amfiteatr. Początkowo miał pomieścić ok. 200 osób. Teraz jest większy, na ok. 300 osób.

W porównaniu z poprzednią koncepcją - na placu przybędzie kilkadziesiąt ławek. Atrakcją będzie również rzeźba przedstawiająca patrona miasta św. Urbana. Stanie nieopodal głównego wejścia do kościoła. – Święty Urban. W jednej ręce będzie trzymał pastorał papieski, w drugiej kiść winogron – symbol miasta – którymi będzie dzielił się z przechodniami – tłumaczy Artur Wochniak, zwycięzca konkursu na wykonanie rzeźby.

Zmieni się też filharmonia

K. Goińska przygotowała również osobne PFU dotyczące przebudowy filharmonii. To osobny projekt. Pomysł jest taki, żeby te dwa przedsięwzięcia robić w podobnym czasie. Rewitalizacja placu to zadanie miasta, przebudowa filharmonii to domena marszałka.

- Po zmianach ludzie wychodzący z koncertu trafią na piękny plac – mów K. Goińska. Pierwotnie planowano budowę nowego wejścia do filharmonii od strony parkingu na pl. Powstańców Wielkopolskich. Na proponowane zmiany nie zgodził się Jerzy Gurawski, który zaprojektował najnowszą część filharmonii z salą koncertową. W zamian zaproponował, by główne wejście do budynku zrobić z poziomu piwnicy, co oznaczałoby, że goście musieliby pokonać duża liczbę schodów.

- Zadecydowaliśmy, że przebudujemy obecne główne wejście i melomani będą do nas wchodzić od strony placu – mówi wicedyrektor filharmonii, Jolanta Kiciak.

Filharmonii bardzo zależy na powiększeniu foyer. Dzisiaj jest ono małe i ciasne. – Dzięki przebudowie zyskamy więcej miejsca i powiększymy szatnię – wyjaśnia K. Goińska.

Plan zakłada, że do obiektu zostanie dobudowane pomieszczenie na kawiarnię. Ma ona być tak zaprojektowana, by podczas koncertów, dzięki rozsuwanym ścianom, powiększać foyer. W przerwie koncertu goście będą mogli tutaj wypić kawę.

- A kto się spóźni, będzie mógł obejrzeć koncert na telebimie – dodaje J. Kiciak.
Budynek ma być przystosowany dla osób niepełnosprawnych, będą nowe windy, więcej toalet, w piwnicach muzycy otrzymają nowe pomieszczenia do ćwiczeń.

Olbrzymią zmianą będzie wymiana szyb na zewnętrznej kurtynie sali koncertowej. Teraz podczas mrozów trudno jest budynek ogrzać, latem zaś panują tutaj niemiłosierne upały. Problemy te ma ograniczyć wymiana szyb na bardziej nowoczesne, z lepszymi parametrami technicznymi.

- Z tego powodu wygląd budynku się nie zmieni – zapewnia wicedyrektor Kiciak. – Do końca listopada musimy złożyć wszystkie dokumenty do konkursu. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, prace rozpoczniemy w przyszłym roku i zakończymy latem 2018 r.

Tomasz Czyżniewski