Niech żyje bal seniora!

7 luty 2024
To był niezapomniany weekend! Za zielonogórzanami dwa Karnawałowe Bale Seniora. Na sobotnim bawiła się „dawna” Zielona Góra, na niedzielnym - dzielnica Nowe Miasto. - Liczę, że w takim gronie będziemy spotykać się co rok - mówił gospodarz, prezydent Janusz Kubicki.

Zielonogórskie amazonki w formie, choć anonimowe. Kilka z nich skryło twarze za koronkowymi maskami. W końcu pierwszy Karnawałowy Bal Seniora zobowiązuje! - Kiedy przeszłam po czerwonym dywanie, pomyślałam, że coś mu jestem winna - śmieje się Barbara Bartocha. - Stąd stosowna kreacja.

- Dziś bawimy się w kobiecym towarzystwie. Mamy ze sobą na zmianę buty do tańca - deklaruje Julita Zawadzka. Jeśli chodzi o dodatkowy bagaż, nie jest osamotniona. Goście zrzeszeni w klubach, stowarzyszeniach i organizacjach seniorskich wystartowali na parkiet po pierwszej nutce. Pod dachem hali CRS w sobotę zgromadziło się niemal 700 osób, w niedzielę kolejne 730.

- Cudownej zabawy i niezapomnianych wrażeń - życzyła Wioleta Haręźlak, dyrektor Departamentu Edukacji i Spraw Społecznych w magistracie, która ze środowiskami seniorów współpracuje od lat. - Może na takie bale uda nam się namówić prezydenta co miesiąc - z charakterystycznym sobie poczuciem humoru zagaił Czesław Grabowski, przewodniczący Zielonogórskiej Rady Seniorów. Dla niektórych gości huczna zabawa to nic nowego. - Jestem rozgrzany. Co tydzień bywam w Palmiarni lub lokalu przy ul. Chrobrego - opowiadał Jan Zawadzki, który na bal wybrał się z żoną Alicją.

Gości zabawiał Awiński Show, a za menu była odpowiedzialna Palmiarnia. - Przy takiej liczbie gości mieliśmy ręce pełne roboty - mówił Rafał Drochliński, kierownik Palmiarni. - Oprócz dań głównych przygotowaliśmy szeroki wachlarz przekąsek i słodkości z naszej cukierni. Uczestnicy balu toasty wznosili regionalnymi winami.

- Strzałem w dziesiątkę było podstawienie autobusów do sołectw, które dowiozły gości na bal - przyznały zgodnie panie Elżbieta i Joanna ze stowarzyszenia „Zawsze aktywni” z Raculi. - W końcu nie każdy senior cieszy się taką kondycją, by pozwolić sobie na samodzielny transport.

Na formę z pewnością nie mogli narzekać mieszkańcy Zawady. Przykuwali uwagę strojami karnawałowymi wypożyczonymi z teatru. W kostiumach królewskiej pary i stańczyka ukryli się Irena i Jan Smoterowie oraz Irena Pamięta. - Chylę czoła przed doskonałą kondycją naszych seniorów i liczę, że na emeryturze będę w równie dobrej formie-– podkreślał gospodarz balu, prezydent Janusz Kubicki. Rzeczywiście, szampańskiego humoru trudno było gościom odmówić. Buty do tańca, które panie skrywały w torebkach, zdecydowanie się przydały!

(ah)