Fundusz Integracyjny w Nowym Kisielinie. Jest garnek, będzie bigos!

3 Październik 2013
Co jest najważniejsze w każdej wiejskiej świetlicy? Sprzęt do kuchni i naczynia stołowe do serwowania posiłków. Bo jak inaczej przyjmować gości. Dlatego mieszkańcy Nowego Kisielina stwierdzili, że potrzebne jest im takie wyposażenie.

Wymyślili i przegłosowali na zebraniu wiejskim, gdy była mowa o podziale tegorocznego Funduszu Integracyjnego. – A skoro mieszkańcy tak sobie zażyczyli, to my, zgodnie z obietnicą, realizujemy – mówił z uśmiechem wiceprezydent Dariusz Lesicki, trzymając w rękach czerwony garnek przewiązany wielką szarfą. Po chwili wręczył go Danucie Kolbusz, przewodniczącej rady sołeckiej.

- Na pewno się przyda – odpowiadała przewodnicząca. – Zrobimy w nim bigos. Pan sołtys świetnie gotuje, jego bigos, to palce lizać.

- Mam nadzieję, że mnie nim poczęstujecie – natychmiast zareagował wiceprezydent Lesicki.

- Jak będzie gotowy, to pana zaprosimy – bez chwili zastanowienia odpowiedziała D. Kolbusz.

- To przyjadę!

Sołtys Andrzej Zalewski tylko się uśmiechał. Robi też znakomity rosół i śledzie. – Lubię gotować - przyznaje. – Tak dla przyjemności. Gdyby mi żona kazała gotować, to pewnie byłoby gorzej. Dzisiaj np. kupiłem flaki. Zaraz po uroczystości idę je gotować.

Na razie, jako gospodarz musiał opowiadać, co i gdzie jest w świetlicy oddanej do użytku przed rokiem. Wówczas skończył się remont starego budynku. To oczko w głowie całej wsi. Dlatego mieszkańcy z Funduszu Integracyjnego przeznaczyli na jej wyposażenie 99 tys. zł. Za te pieniądze kupiono już klimatyzatory, sprzęt do siłowni i wyposażenie biblioteki. Teraz doszły naczynia kuchenne za 14 tys. zł.

To pozwoli organizować uroczystości nawet na 120 osób (do tej pory naczyń starczało dla 80 uczestników). Jednak stary sprzęt się zużywa i trzeba go wymienić na nowy. Lepszy. Dzięki temu lepiej można obsłużyć różne spotkania i uroczystości.

- W najbliższym czasie planujemy zorganizować duże spotkanie mieszkańców Nowego Kisielina, którzy dużo zrobili dla wsi – planuje D. Kolbusz. – To będzie duża impreza.

Wtedy nowy sprzęt do gotowania, melaksery i zmywarka do naczyń przejdą pierwszy sprawdzian.

– Klimatyzacja się sprawdza, bibliotekę musimy jeszcze otworzyć – wylicza sołtys Zalewski i wyprowadza gości na zewnątrz. Idziemy do piwnicy. Tutaj jest siłownia. – Chłopaki godzinami czyszczą stary sprzęt, żeby działał jak trzeba – zdradza gościom D. Kolbusz.

- A lustra, bieżnię i worek treningowy dostaliśmy od miasta – sołtys pokazuje sprzęt. Razem z wiceprezydentem oglądają bieżnię. Trudno się dziwić - D. Lesicki przecież biega w maratonach, ostatnio startował w Warszawie.

- Bardzo mi zależało, żeby młodzież miała jakieś zajęcie. To się sprawdza. Przychodzi ok. 20 osób – mówi wyraźnie zadowolony sołtys Zalewski.

Trochę sceptyczny był wicewójt Ireneusz Bogucewicz: - Myślę, że mieszkańcy powinni być zadowoleni, że spełniono ich życzenia – mówił podczas przekazania rzeczy. Jednak za chwilę podzielił się z dziennikarzami swoimi wątpliwościami: - To jest działanie, które może być kosztowne dla mieszkańców miasta. Gdyby nie doszło do połączenia, mieszkańcy mogą zgłosić do prezydenta pretensje o wykorzystanie środków na cele nie związane z miastem – martwił się.

(tc)

FUNDUSZ INTEGRACYJNY
W NOWYM KISIELINIE

92 tys. zł
Tyle kosztował sprzęt kupiony do świetlicy: wyposażenie biblioteki, naczynia, klimatyzatory, wyposażenie siłowni. Wszystko zostało przekazane.

4 tys. zł
Tyle kosztuje odnowienie placu wokół krzyża. Prace trwają.

20 tys. zł
Tyle będzie kosztować przebudowa ul. Odrzańskiej. Trwa weryfikacja dokumentacji. Realizacja do końca roku.

30 tys. zł
Tyle będzie kosztowała modernizacja kolejnego odcinka ul. Odrzańskiej. Został wyłoniony wykonawca. Realizacja do końca roku.

35 tys. zł
Tyle będzie kosztowała budowa placu festynowego z oświetleniem wraz z możliwością montażu lodowiska. Do końca roku powstanie dokumentacja. Realizacja przesunięta na 2014 r. – potrzebne są pozwolenia prawno-terenowe.