Zawodowiec, czapki z głów!

13 Grudzień 2017
W Zielonej Górze powstają trzy centra kształcenia zawodowego i ustawicznego. Nauka w nowych placówkach rozpocznie się 1 września 2018 r.

Stanowią ważny element większej „układanki”. Od kwietnia br. miasto realizuje jeden z największych projektów oświatowych. Z pomocą unijnych pieniędzy, w ramach programu Lubuskie 2020, modernizuje zielonogórskie kształcenie zawodowe. Projekt wart ponad 37 mln zł będzie prowadzony do czerwca 2022 r. i w tym czasie obejmie 4 tys. uczniów oraz ponad 120 nauczycieli przedmiotów zawodowych i instruktorów praktycznej nauki zawodu.

- To próba odbudowy etosu zawodowca - wyjaśnia Jarosław Skorulski, naczelnik wydziału oświaty i spraw społecznych w zielonogórskim urzędzie miasta.

Zielonogórski projekt wpisuje się w reformę oświaty. Przez lata szkoły zawodowe przegrywały prestiżem z ogólniakami, potencjalną kuźnią kandydatów na studia wyższe, w tym - niestety - również przyszłych bezrobotnych. I choć tendencja podobno już odwraca się na korzyść zawodowców, wysokie aspiracje nadal kierują wyborami wielu młodych ludzi. Dlatego J. Skorulski protestuje: - Skończenie szkoły o profilu zawodowym nie zamyka przed absolwentami drogi do dalszego kształcenia, znacznie zwiększa ich szanse na zatrudnienie.

Reformowane szkoły zawodowe rok szkolny 2017/2018 zainaugurowały pod nowym szyldem szkół branżowych pierwszego stopnia. Dla przyszłych pracodawców nazwa szkoły na dyplomie to żadna różnica, w uszach kandydatów „branżowa” brzmi dumniej. Jej kontynuacją będą szkoły branżowe drugiego stopnia. Zmieni się też czas nauki w technikum - z 4-letniego na 5-letni. Istotą zmian wprowadzanych w szkolnictwie zawodowym ma być jego silne powiązanie z lokalnym rynkiem pracy. Temu celowi służy również projekt realizowany przez miasto. Kursy, szkolenia, warsztaty, na których zielonogórscy uczniowie zdobywają kolejne umiejętności, zwiększają ich możliwości adaptacyjne. Tylko w grudniu uczniom zaproponowano kursy: na prawo jazdy kategorii B, kreowania marki, podstawy programu Adobe Photoshop, projektowanie grafiki 3D, wizaż i stylistyka, kasjer walutowy i in. W sumie będzie ich prawie sto. Propozycja studiów podyplomowych, kursów i szkoleń obejmuje również nauczycieli zawodu. Odświeżając i poszerzając swoją wiedzę, jeszcze więcej przekażą jej uczniom.

- Te wszystkie zajęcia realizowane są poza programem nauczania i po godzinach lekcyjnych. Uzupełniają wiedzę i umiejętności - informuje Halina Chomiak, koordynator projektu.

Aż 37 pracowni szkolnych zostanie wyposażonych w nowoczesny sprzęt i nowe pomoce dydaktyczne. Pieniądze przeznaczone na bazę i jej wyposażenie będą dzielone proporcjonalnie do potencjału szkół. Szanse na największe kwoty mają ukierunkowane branżowo centra kształcenia zawodowego i ustawicznego, które są istotną częścią projektu modernizacji szkolnictwa zawodowego w mieście.

Powstaną 1 września br. na bazie trzech zielonogórskich szkół: Zespołu Szkół Elektronicznych i Samochodowych, Zespołu Szkół Ekonomicznych oraz Zespołu Szkół Budowlanych. Na ich miejscu powstaną: CKZiU „Elektronik”, CKZiU „Ekonomik” oraz CKZiU „Budowlanka”.

- Centra będą miały ofertę edukacyjną dla osób młodych i dla dorosłych zintegrowaną z lokalnym rynkiem pracy - zapowiada naczelnik miejskiego wydziału oświaty. - Gdy nowa firma, która powstanie w mieście lub w okolicy, będzie potrzebowała pracowników, wypełnimy tę lukę i potrzebę kadrową poprzez kursy kształcenia zawodowego. Pod szyldem każdego CKZiU będą się kryły powiązane ze sobą szkoły branżowe i technikum zakończone egzaminami nareszcie zdawanymi na miejscu, wspomniane kursy kształcenia zawodowego, ośrodki doradztwa zawodowego obejmujące doradztwem również szkoły podstawowe oraz placówka kształcenia praktycznego, czyli duże i dobrze wyposażone warsztaty - wyjaśnia.

Centra mogą spełnić jeszcze jedną dobroczynną rolę. Gdy w 2019 r. w efekcie wygaszanych gimnazjów absolwenci szkół podstawowych i gimnazjów jednocześnie pójdą do szkół średnich, nowe placówki mogą zapobiec – jak mówi J. Skorulski - fali tsunami na licea.

W lubuskich powiatach i w miastach na prawach powiatu ma powstać po jednym CKZiU. Zielona Góra stanowi wyjątek, bo powstaną tu aż trzy centra, na których powstanie zgodę wyraziły już rady pedagogiczne szkół. Szefowie placówek nie wiedzą jeszcze, ile pieniędzy dostaną na zmiany, które będą musieli zaplanować i wprowadzić. Wiadomo jednak, że każda z trzech szkół będzie musiała pokonać inne problemy. Jedni będą musieli się rozbudować, inni zmienić oblicze. Dla przykładu, Zespół Szkół Ekonomicznych - niekwestionowany lider wśród szkół w doradztwie zawodowym, nie będzie musiał budować biura doradztwa od podstaw, przed przyszłą „Budowlanką” stoi zadanie otwarcia szkoły branżowej, wszystkie będą musiały utworzyć placówki kształcenia praktycznego i w mniejszym lub większym stopniu doposażyć swoje warsztaty.

(el)

Ewa Rawa, Lubuski Kurator Oświaty

- Zielona Góra jest miastem nietypowym. W powiatach powstaje przeważnie jedno centrum, a w Zielonej Górze aż trzy. To świadczy o potencjale jaki tkwi w zielonogórskich jednostkach i o tym, że miasto bardzo poważnie myśli o rozwoju tego typu szkół. Miałam okazję odwiedzić te jednostki, na bazie których powstaną we wrześniu 2018 r. centra  i porozmawiać z ich dyrektorami. Mam nadzieję, że zarówno realizowany duży projekt modernizacji kształcenia zawodowego, jak i proces powstawania trzech CKZ-ów zakończy się pełnym sukcesem. Tego życzę dyrektorom, ale i sobie. Pozytywny ruch wokół szkolnictwa zawodowego, nie tylko w Zielonej Górze, ale i w całym województwie lubuskim, napawa optymizmem. Dynamicznie rozwijająca się gospodarka będzie miała stały dopływ zarówno młodych specjalistów po szkołach branżowych, jak i osób dorosłych, które postanowiły całkowicie zmienić swoje kwalifikacje, odpowiadając na potrzeby rynku pracy.

 

Barbara Bogacz-Szczepańska, dyr. Zespołu Szkół Ekonomicznych, przy ul. Długiej:

- Zajęcia w Zespole Szkół Ekonomicznych odbywają się głównie w trybie dziennym. Pod nowym szyldem wyjdziemy z propozycją kształcenia również osób dorosłych. Wiele zmieni się też dla samych nauczycieli zawodu, którzy w ramach CKZiU „Ekonomik” będą mogli odnawiać, rozwijać i doskonalić swoje kwalifikacje zawodowe. Ogłosimy kolejny nabór do szkoły branżowej I stopnia i utworzymy Placówkę Kształcenia Praktycznego. Powstanie zupełnie nowa pracownia handlowa, w której umiejętności zawodowe zdobywać będą przyszli technicy handlowcy. Bardzo zmieni się pracownia gastronomiczno-hotelarska z obsługą klienta. Mamy już taką „restaurację”, ale w nowej pracowni będzie pokój dwuosobowy, duża łazienka, recepcja, minirestauracja. Rozszerzymy nasze symulacyjne biuro podróży, do pracowni logistycznych dokupimy najnowsze oprogramowania i nowy sprzęt, który kosztuje kilkaset tys. zł. Uczniowie będą więc jeszcze lepiej przygotowani do podjęcia pracy, co nie zamyka im drogi na studia.

 

Małgorzata Ragiel, dyr. Zespołu Szkół Budowlanych, przy ul. Botanicznej

- Jesteśmy zadowoleni z tej zmiany. Zwiększymy naszą konkurencyjność i dostosujemy ofertę do potrzeb rynku pracy, na którym bardzo poszukiwana jest młodzież po szkołach branżowych. Bo w CKZiU „Budowlanka” uruchomimy szkołę branżową I i II stopnia - uczeń w przyszłości będzie mógł kontynuować naukę w jednej szkole. Zamierzamy otworzyć nowe kierunki kształcenia: murarz, tynkarz, ogrodnik, monter budownictwa wodnego, operator maszyn i urządzeń do robót ziemnych i drogowych, monter sieci i instalacji sanitarnych. Liczymy też na dodatkowe fundusze, dzięki którym doposażymy bazę techniczno-dydaktyczną. Nie wiemy jeszcze, na jakie dokładnie pieniądze możemy liczyć, ale na pewno powstanie u nas sala warsztatowa dla kierunku geodezja, której koszt obliczamy na około 2 mln zł. Mamy bazę dla techników architektury krajobrazu, budownictwa, budowy dróg, technika organizacji reklamy, a warsztatu dla przyszłych geodetów nie ma. Myślimy też o reaktywacji kierunku: technik inżynierii sanitarnej.