Wysłaliśmy tysiące listów do Mikołaja

15 Grudzień 2017
- Rekordu Guinnessa nie pobiliśmy, ale warto było spróbować. W przyszłym roku ponowimy naszą akcję „Listy do Mikołaja”, na pewno wygramy – zapowiada Marzena Pawlinow, dyrektorka zielonogórskich Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych.

Pobić rekord Guinnessa w pisaniu życzeń do św. Mikołaja nie jest łatwo. Poprzeczka została ustawiona na bardzo wysokim poziomie – minimum 100 tys. życzeń. Zielonogórskie Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze pierwszą próbę pobicia tego rekordu podjęły w zeszłym roku. Wynik osiągnęły raczej skromny, bo zebrały około 3 tysięcy życzeń.

- W tym roku było znacznie lepiej. Nasza internetowa akcja trwała do 6 grudnia. Licznik przestał odnotowywać kolejne nadesłane życzenia punktualnie o 24.00. I choć rekordu Guinnessa nie pobiliśmy także i tym razem, to jednak udało się nam zmobilizować kilkakrotnie więcej autorów życzeń. Było ich ok. 4 tys. – podkreśla z dumą pani dyrektor.

Tegoroczne „Listy do św. Mikołaja” zaowocowały nie tylko wzrostem zainteresowania samą akcją, ale przyniosły także liczne deklaracje osób zainteresowanych pracą w POW w charakterze wolontariuszy. Również konto bankowe Stowarzyszenia „Nasze Dzieci” odnotowało wzrost przelewów z datkami na rzecz podopiecznych placówek.

- Generalnie rzecz biorąc, jesteśmy zadowoleni. Przecież nie o sam rekord nam chodziło, ale o dobrą i mądrą zabawę, o integrację naszego środowiska, o budowę życzliwej dzieciom wspólnoty – zapewnia Marzena Pawlinow.

(pm)