Szaleniec zniszczył karetkę

6 Kwiecień 2018
Mężczyzna, któremu chcieli pomóc ratownicy z zielonogórskiego pogotowia, wpadł w szał. Rzucił się na medyków, zdemolował drogie urządzenia.

Wszystko wydarzyło się w świąteczną niedzielę, 1 kwietnia. Ok. 21.30 ekipa karetki pogotowia, stacjonująca w Nowogrodzie Bobrz., dostała wezwanie do mężczyzny, który leżał koło śmietnika na ul. Mickiewicza. – Pacjent miał widoczny uraz głowy. Czuć było od niego alkohol - opowiada ratownik Adam Waligóra. - Wyraził zgodę na badanie. Ale kiedy zaczęliśmy go badać, nagle wpadł w szał. Zaczął nas szarpać, bić, wyzywać.

Ratownikom udało się położyć i przypiąć mężczyznę do noszy. Wtedy wpadł w większy szał. Niszczył wszystko, co miał w zasięgu rąk. W tym czasie wokół karetki zebrali się znajomi mężczyzny, krzyczeli i ubliżali medykom. - Baliśmy się nawet otworzyć drzwi karetki – opowiada A. Waligóra.

Wezwali policję. Zanim patrol dotarł na miejsce, pacjent rozbił specjalistyczną pompę medyczną, wyrwał podłokietnik fotela i kable z urządzeń, min. kardiomonitora, zniszczył też drogą torbę ratunkową. W pewnym momencie rozciął rękę o jedno z urządzeń a jego krew opryskała twarz ratownika. Dziś wiemy, że 36-latek nie ma HIV ani żółtaczki, medyk jednak przez wiele godzin żył w stresie.

Piotr S. pod eskortą policji pojechał do szpitala. Miał aż 3,5 promila alkoholu we krwi.

Karetka na niemal sześć godzin została wyłączona z kursów alarmowych. Skontrolować trzeba też cały sprzęt. – Straty wstępnie zostały wycenione na nie mniej niż 10 tys. zł – informuje Marcin Mańkowski, dyrektor zielonogórskiego pogotowia ratunkowego.

Ataki na ekipy karetek to nic nowego. – Trzeba pomyśleć nad systemowym rozwiązaniem wprowadzenia paralizatorów dla ochrony przed agresywnymi osobami – uważa M. Mańkowski.

W miniony wtorek, 36-letni Piotr S., mieszkaniec Nowogrodu Bobrz., usłyszał zarzuty napaści i znieważania ekipy karetki oraz zniszczenia mienia. – Zgodził się na karę 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik zielonogórskiej policji. Musi również pokryć straty.

(pij)